Apetyty przed wyjazdem do Belgii młodszej z sióstr Radwańskich były duże. Rozstawioną z numerem szóstym Polkę uznawano za jedną z faworytek turnieju. Ula jednak zawiodła i odpadła już po pierwszym meczu. Przegrała z niżej notowaną Krajicek 6:7(5), 7:6(5), 2:6. Uli pozostał więc debel, w którym w parze z Belgijką Kirsten Flipkens osiągnąła półfinał po wygranej 2:6, 7:6 (7-5), 10:8 z Niemkami Andreą Petkovic i Kathrin Woerle. W meczu o finał polsko-belgijska para zmierzy się z Niemką Julią Goerges i Austriaczką Sandrą Klemenschits. W Belgii nie powiodło się też innym reprezentantkom naszego kraju. Przez eliminacje do turnieju głównego nie przebrnęły Magdalena Kiszczyńska i Aleksandra Grela. Zawody w Torhout, których pula nagród wynosi 100 tysięcy dolarów, rozgrywane są na kortach twardych. Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej: Michaella Krajicek (Holandia) - Urszula Radwańska (Polska, 6.) 7:6(5), 6:7(5), 6:2