Owszem, po pasjonujących pojedynkach z Kuźniecową, czy Pietrową, można się było spodziewać, że "Isia" jeśli nie wygra, to postawi większy opór Słowaczce. Okazało się jednak, że w środowe przedpołudnie (gdy mecz się zaczynał w Melbourne była godz. 11, a w Polsce 1 w nocy), starsza o sześć lat Daniela lepsza jest w każdym elemencie. Wyrównane były tylko trzy pierwsze gemy. W czwartym nastąpiło pierwsze przełamanie serwisu Polki. To się powtórzyło w ósmym gemie i pochodząca z Popradu Daniela zapewniła sobie zwycięstwo w secie przy podaniu Agnieszki. Co ciekawe, w pierwszej partii to krakowianka zanotowała dwa asy serwisowe - Hantuchova żadnego, ale ogólnie zagrywki Słowaczki były znacznie mocniejsze. Daniela najwyraźniej rozgryzła Agę taktycznie. Np. nie działały wymiany, w których "Isia" z uporem maniaka posyła piłkę w bekhend, choć rywalka ma dalej do przeciwległej strony kortu. Na takie zagrania nabierała się Kuźniecowa, ale Hantuchova pilnowała strony bekhendowej. Poza tym szybko biegała i dzięki wzrostowi (o 10 cm wyższa od Polki) dochodziła do skrótów, dosięgała loby! Agnieszka najzwyczajniej nie miała atutów. Mecz trwał niespełna półtorej godziny. Daniela Hantuchova - Agnieszka Radwańska 2-0 (6-2, 6-2) Statystyki meczowe Hantuchova - Radwańska Skutecznośc 1. seta 37 z 62 (60 procent) - 40 z 64 (63 proc.) Asy serwisowe 1 - 3 Podwójne błędy serwisowe 1 - 0 Błędy niewymuszone 20 - 19 Ilość punktów wygranych 74 - 52 Najszybszy serwis 167 km/h - 166 km/h Średnia prędkość pierwszego serwisu 156 km/h - 152 km/h Średnia prędkość drugiego serwisu 127 km/h - 116 km/h Drugi ćwierćfinał Venus Wiliams - Ana Ivanović 0-2 (6-7, 4-6)