Jeden z ostatnich meczów na kortach Indian Wells rozpoczął się jak gdyby nigdy nic. Carlos Alcaraz i Alexander Zverev niespodziewanie musieli jednak zakończyć swój pojedynek w ćwierćfinale amerykańskiego turnieju. Wszystko przez rój pszczół, który nagle nawiedził kort. Hiszpan i Niemiec rozegrali zaledwie dwa gemy. Nagle jak grom z jasnego nieba na korcie pojawił się rój niebezpiecznych owadów, który wywołał prawdziwy popłoch. Nie na żarty przestraszyli się wszyscy, włącznie z arbitrami tego spotkania. Gwiazda tenisa zaczęła mówić po polsku. I nagle wypaliła. "Wstydzę się" Pszczoły zaatakowały kort Indian Wells. Hitowy pojedynek został przerwany Carlos Alcaraz najpierw próbował odgonić od siebie pszczoły, a następnie zaczął uciekać. Dodatkowo zakrył swoją głowę ręcznikiem, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo. Hiszpan spojrzał jeszcze w kierunku kortu, a następnie schował się za kotarą. Pojedynek między Alcarazem a Zverevem z tego powodu został przerwany. Niedługo później media poinformowały, że na miejsce akcji wezwany został pszczelarz, który miał pomóc zapanować nad sytuacją i umożliwić dokończenie tego pojedynku.