Spotkanie finałowe na kortach BNP Paribas Open lepiej rozpoczęła młodsza z Rosjanek. Jelena Wiesnina już przy pierwszej okazji przełamała światową "ósemkę", ale po chwili sama straciła gema przy swoim podaniu. Dwa gemy później historia się powtórzyła. Swietłana Kuzniecowa przegrała gema przy swoim serwisie, aby po chwili przełamać młodszą koleżankę. Przy stanie 4:4, "Swieta" nie wykorzystała break-pointa, a następnie przegrała gema. Przy prowadzeniu 5:4, Wiesnina poprosiła o wizytę trenera. Siergiej Wiesnin przekazał córce, która jest także jego podopieczną, wskazówki, które miały pomóc przełamać bardziej utytułowaną rodaczkę. Kuzniecowa prowadziła już 40-0, ale pozwoliła rodaczce wrócić do gry. Czarę goryczy przelał podwójny błąd serwisowy, który pozwolił Wiesninie zdobyć przewagę. Piętnasta "rakieta" rankingu nie wykorzystała jednak okazji, aby wygrać seta, posyłając piłkę w aut. Chwilę później, Kuzniecowa wyrównała na 5:5. Jedenasty gem był wyjątkowo zacięty, ale po ponad siedmiu minutach, przy czwartej przewadze, Wiesnina posłała as, który pozwolił jej objąć prowadzenie. Kuzniecowa nie przejęła się specjalnie i doprowadziła do tie-breaka. Decydująca rozgrywka była bardzo zacięta, ale należała do starszej z Rosjanek, która wygrała (8-6). Przy ostatniej piłce Kuzniecowej pomogła siatka, po której piłka spadła na połowę Wiesniny, a ta nie miała szans, aby zareagować. Niesiona wygranym tie-breakiem turniejowa "ósemka" fantastycznie rozpoczęła drugą partię. Wygrała gema przy własnym podaniu, a potem przełamała młodszą koleżankę. Wiesnina zdołała przełamać rywalkę, ale sama pozwoliła rywalce na to samo. Kuzniecowa nie wykorzystała dwóch break-pointów, ale w myśl powiedzenia do trzech razy sztuka, udało jej się za trzecim podejściem. Chwilę później, bez większych problemów, objęła prowadzenie 4:1. Młodsza z Rosjanek wygrała jednak trzy kolejne gemy i doprowadziła do remisu. W dziewiątym gemie, Wiesnina miała dwa break-pointy, a po drugim z nich po raz pierwszy w drugim secie objęła prowadzenie. Niepowodzenie nie przeszkodziło jednak starszej z finalistek, aby przełamać rywalkę w kolejnym gemie i przerwać jej passę, doprowadzając do remisu 5:5. Gema później przegrała jednak gema przy swoim podaniu i krok od wygranej seta była Wiesnina. Turniejowa "15" zakończyła partię asem i doprowadziła do trzeciego seta. Przed decydującą partią na korcie pojawił się trener "Swiety" - Carlos Martinez. Kuzniecowa zaczęła jednak od przegranego gema przy własnym podaniu. Starsza z Rosjanek męczyła się również przy podaniu Wiesniny, ale wykorzystała trzeciego break-pointa i wyrównała. Przy stanie 3:2, Kuzniecowa przełamała młodszą rodaczkę, wykorzystując niewymuszone błędy rywalki (w tym także podwójny błąd serwisowy). Wiesnina błyskawicznie odrobiła jednak stratę, a potem doprowadziła do remisu przy własnym podaniu. Niezwykle emocjonujący był dziewiąty gem, w którym Kuzniecowa obroniła aż cztery break-pointy, ale i to było za mało. Młodsza z Rosjanek miała sporo szczęścia, bo przy decydującej piłki minimetry dzieliły ją od zagrania w aut. Wiesnina nie miała problemów przy własnym podaniu i wygrała całego seta do czterech. Dla 30-letniej Wiesniny był to trzeci singlowy tytuł w dziesiątym podejściu. Rok starsza Kuzniecowa przegrała po raz 23. w czterdziestym finale w karierze. Mimo to, wyprzedzi w najbliższym rankingu WTA Agnieszkę Radwańską, która pożegnała się z kortami w Indian Wells po trzeciej rundzie. BNP Paribas Open - wynik finału (K): Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) - Jelena Wiesnina (Rosja, 15) 7:6 (8-6), 5:7, 4:6