70-letni dwukrotny finalista londyńskiej imprezy jest tymczasowo zawieszony przez Międzynarodową Federację Tenisa (ITF) za rasistowskie oraz seksistowskie komentarze podczas kwietniowego meczu reprezentacji Rumunii, której jest kapitanem, z Wielką Brytanią w Pucharze Federacji i toczy się wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Nie czekając na decyzję ITF organizatorzy i gospodarze turnieju w Londynie ogłosili, że Nastase jest persona non grata na kortach All England Clubu. "W tym roku nie może liczyć na zaproszenie do Loży Królewskiej" - zapowiedział Philip Brook, prezes obiektu, na którym rozgrywany jest Wimbledon, potępiając jednocześnie jego zachowanie w Konstancy. Z kolei dyrektor wykonawczy turnieju Richard Lewis poszedł jeszcze dalej, mówiąc o Rumunie, że "może zostać zatrzymany na bramce, gdyby próbował wejść z biletem". Triumfator dwóch turniejów wielkoszlemowych w singlu, który już w czasie kariery tenisisty był znany z kontrowersyjnych zachowań, podczas losowania kolejności gier w pojedynku Rumunii z Wielką Brytanią pozwolił sobie na obraźliwy komentarz odnośnie nienarodzonego dziecka Sereny Williams. "Zobaczymy, jakiego będzie koloru. Czekolady z mlekiem?" - miał powiedzieć po cichu do jednej ze swoich zawodniczek. Ciemnoskóra liderka światowego rankingu tenisistek jest zaręczona ze współtwórcą serwisu Reddit Alexisem Ohanianem, który jest biały. Później co prawda przeprosił za swoje słowa, ale i uznał, że cała sprawa została zbyt nagłośniona przez media. Z kolei już podczas meczu w trakcie spotkania między Soraną Cirsteą i Johanną Kontą obrażał sędziego, kapitan Brytyjek Anne Keothavong i Kontę. Ta ostatnia była wyraźnie zdenerwowana i miała łzy w oczach. Z tego powodu pojedynek został nawet na chwilę przerwany. Nastase dostał dwa oficjalne ostrzeżenia od sędziego Andreasa Egli za niesportowe zachowanie, a następnie został usunięty z kortu i odprowadzony do szatni. Nie mógł też pełnić funkcji kapitana do końca zawodów, wygranych przez Rumunki 3:2.