Iga Świątek podjęła decyzję, że nie weźmie udziału w tegorocznych finałach turnieju Billie Jean King Cup, za co spadła na nią wielka fala krytyki. Tenisistce zarzuca się brak patriotyzmu i patrzenie przede wszystkim na własny interes. Głównym powodem rezygnacji Igi Świątek z tego turnieju był napięty terminarz, jednak ten argument nie trafił do Mirosława Skrzypczyńskiego, który za pośrednictwem mediów społecznościowych ostro skrytykował raszyniankę. Iga Świątek wykłada górę pieniędzy. Ogłosiła, na jaki cel wykona przelew - A co my z tego finału (turnieju w Pekinie) jako Polska mamy? A teraz weź na wagę np. wygranie jako polska reprezentacja finałów BJKC?! Radek, nie można być Polakiem kiedy Ci jest wygodnie, podobnie jak nie możesz grać w reprezentacji tylko wtedy, kiedy Ci pasuje, a pier*******, że to sport indywidualny to gruba bzdura. A. Radwańska układanie kalendarza startów zaczynała od reprezentacji, podobnie JJ i wielu innych... Dla mnie to słabe i tyle, tym bardziej że sponsor to jedna ze SPÓŁEK SKARBU PAŃSTWA, POWTARZAM, SPONSOR! Do tego tam gra się o naprawdę już dzisiaj duże pieniądze, zarówno dla drużyny, jak i dla federacji, która to może potem te środki przeznaczyć na następnych młodych zdolnych (patrz PZT TEAM) - napisał były prezes PZT. PZT broni Igi Świątek. "Zasługuje na uznanie i szacunek" Na te bardzo ostre słowa odpowiedział Polski Związek Tenisowy, który postanowił całkowicie odciąć się od wypowiedzi byłego prezesa. - PZT, oświadcza, że kategorycznie potępia wszelkie negatywne komentarze dotyczące zawodniczki Igi Świątek - od takich słów zaczyna się oficjalne oświadczenie w tej sprawie. PZT w dalszej części oświadczenia zapewnia, że jest w stałym kontakcie z teamem Igi Świątek i dokłada wszelkich starań, aby wesprzeć zawodniczkę w reprezentowaniu Polski w ramach rozgrywek Bille Jean King Cup i innych rozgrywek, co robiła w przeszłości. PZT w osobie prezesa Dariusza Łukaszewskiego podkreśla, że Iga Świątek jest ambasadorką polskiego tenisa i zasługuje na słowa uznania, a także należyty szacunek. Ponadto zapewnia, że w przyszłości związek dołoży wszelkich starań w zakresie ustalania kalendarza rozgrywek federacji światowych - tak by turnieje indywidualne w przyszłości nie kolidowały z turniejami, gdzie zawodnicy mają szanse reprezentować barwy narodowe.