Iga Świątek po raz kolejny udowodniła, że nie bez powodu jest liderką światowego rankingu WTA. Polka pomimo widocznych problemów pierwszym secie zdołała wrócić do gry na swoim poziomie i wzięła sprawy w swoje ręce. Podrażniona utratą otwierającej partii wrzuciła "tryb turbo" i dosłownie zmiotła z kortu 20-letnią rywalkę. Drugi set był popisem utalentowanej Polki, która za wszelką cenę chciała pokazać, że jej słaba gra, a także wiele niewymuszonych błędów, były jedynie wypadkiem przy pracy. Przekonujące zwycięstwo 6:1 praktycznie odebrało rywalce wszelkie chęci do gry. Liderka światowego rankingu w trzeciej partii dopełniła dzieła zniszczenia, ponownie wygrywając 6:1. Iga Świątek tuż po meczu dała prawdziwy popis. Zaskoczyła swoich fanów Tuż po nieudanym pierwszym secie, 22-latka zdecydowała się na zaskakujący manewr i zmieniła swój strój. W wywiadzie pomeczowym zaskoczyła wszystkich, a jej słowa błyskawicznie obiegły sieć. Polka dodała również, że jej osiągnięcia jej nie umykają i jest z nich bardzo dumna. Podkreśliła jednak, że w dalszym ciągu jest tą samą osobą, która stara się być perfekcjonistką skupiającą się na kolejnych celach. Iga Świątek zabrała również głos na temat wsparcia, jakiego udzielają jej polscy fani. Jej słowa poruszyły zgromadzoną publiczność. Warto podkreślić, że 22-letnia Polka wygrywając mecz z Qinwen Zheng, zameldowała się w ćwierćfinale imprezy w Cincinnati. W piątek 18 sierpnia jej rywalką w walce o półfinał będzie Czeszka, Martketa Vondrousova, która przed kilkoma tygodniami wygrała Wimbledon. To będzie pierwsze starcie Polki z tą rywalką od pierwszej rundy Roland Garros w 2020 roku, kiedy to Iga wygrała 6:1, 6:2, a następnie zwyciężyła cały turniej. Co niezwykle ciekawe, Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału w 12 z 13 rozegranych turniejów, w których wystąpiła w bieżącym roku. Jedynym wyjątkiem była pierwsza wielkoszlemowa impreza w 2023 roku, czyli Australian Open.