Iga Świątek wzięła flamaster. Niepokojące, co napisała na kamerze
Po awansie do półfinału Australian Open Iga Świątek chwyciła flamaster i - jak to jest w zwyczaju na turnieju - napisała na kamerze kilka słów do kibiców. Były to słowa wielce niepokojące.
Iga Świątek pokonała w ćwierćfinale Estonkę Kaię Kanepi po bardzo długim i trudnym boju. Wynik 4-7, 7-6, 6-3 mówi sam za siebie, był to rekordowo długi mecz Polki. Udało się jednak jeszcze wyśrubować najlepszy wynik w dziejach jej startów na Australian Open. W półfinale rywalką Igi Świątek będzie amerykańska tenisistka Danielle Collins.
Większość swoich meczów polska mistrzyni rozgrywała dotąd rano polskiego czasu, co w Australii oznacza późny wieczór a nawet noc. Wówczas temperatura spada do 30 stopni. Tymczasem z Kaią Kanepi przyszło jej grać w środku dnia i w środku polskiej nocy. Australijski skwar sięgnął ponad 35 stopni, więc tak długi mecz w takiej temperaturze był wyniszczający.
O ile po meczu z Rumunką Soraną Cirsteą polska zawodniczka napisała: "To było było stresujące", o tyle po meczu z Estonką jej wpis był już bardziej niepokojący. Polka napisała bowiem: #tired, czyli zmęczona. A przecież to nie koniec, przed nią jeszcze spore wyzwania, z czego kolejny trudny mecz - już w czwartek.
Iga Świątek w półfinałowym meczu Australian Open zmierzy się z Danielle Collins. Mecz w czwartek 27 stycznia około godz. 10.45 czasu polskiego. Transmisja w Eurosport i na żywo na sport.interia.pl
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.