Najważniejsze turnieje w 2023 roku już za nami, stąd najlepsze tenisistki mają w pełni zasłużone wolne. Nic dziwnego, że w czołówce rankingu nie doszło do żądnych zmian. Na prowadzeniu, już w sumie 79. tydzień, jest Świątek. 22-letnia Polka zgromadziła 9295 punktów. Za jej plecami znajduje się Białorusinka Aryna Sabalenka (9050). Potem jest już duża różnica. Trzecią pozycję zajmuje Amerykanka Cori Gauff (6580 punktów), czwartą reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina (6365), piątą kolejna Amerykanka Jessica Pegula (5975), szóstą Tunezyjka Ons Jabuer (4195), następnie są dwie Czeszki - Marketa Vondroušova (4075) i Karolina Muchova (3651), dziewiąta jest Greczynka Maria Sakkari (3620), a czołową "10" zamyka kolejna Czeszka Barbora Krejčikova (2880). Iga Świątek uniknęła wielkiej pułapki. Polscy kibice już mogą się cieszyć Z innych Polek Magda Linette pozostała 24. 31-letnia poznanianka zgromadziła 1861 punktów. Wciąż 63., a to jej najlepsze miejsce w karierze, jest Magdalena Fręch (962). Duży awans zanotowała natomiast Kawa. 31-latka z Krynicy-Zdroju przesunęła się o 14. miejsc i zajmuje 191. (397). W minionym tygodniu Kawa grała w turnieju ITF w Walencji, gdzie doszła do półfinału, a w tym wystąpi w Andorze, więc kolejny skok w górę nie jest wykluczony. Z innych Polek jeszcze trzy zanotowały bardzo duże awanse. I tak Ania Hertel jest 809. (34 punkty), co oznacza, że podskoczyła aż o 152 pozycje. Stefania Rogozińska-Dzik przesunęła się o 20 miejsc i jest 1088. (12), a Zuzanna Pawlikowska o 172. i jest 1130. (11). Tenis. Iga Świątek wróci do granie za niecały miesiąc O tej ostatniej pisaliśmy już przed tygodniem, tłumacząc, że punkty za turnieje tej rangi, w których bierze udział, są dodawane po dwóch tygodniach. I właśnie w poniedziałek wpadło jej sześć "oczek" za imprezę ITF 15k w Szarm el-Szejk. Tymczasem Świątek, która wakacje spędzała na Malediwach, postanowiła zorganizować na portalu społecznościowym popularne Q&A i odpowiedziała na niektóre, z wielu przesyłanych do niej pytań. Między innymi zdradziła swoim obserwatorom, że nie może doczekać się startu wielkoszlemowego Australian Open i wyznała, że skrycie marzy o wygraniu tych rozgrywek. A jednak to nie były tylko plotki o Tomaszu Wiktorowskim. Kolega wyznaje: Dobrze go poznałem 22-letnia raszynianka już wróciła też do pracy na korcie, a trzeba przypomnieć, że w tym roku jeszcze będzie występować. W dniach 21-24 grudnia weźmie udział w pokazowej lidze World Tennis League w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Potem już przelot na antypody, gdzie Polka rozpocznie grę od udziału w United Cup, który odbędzie się na przełomie roku. Wspólnie z Hubertem Hurkaczem będzie tam rozstawiona z numerem jeden.