31 maja 2021 roku Iga będzie obchodzić dwudzieste urodziny. To pierwsza polska triumfatorka turnieju Wielkiego Szlema w singlu i najmłodsza mistrzyni Roland Garros od czasów legendarnej Moniki Seles. Polka nie straciła seta w drodze po triumf w Paryżu jako pierwsza tenisistka od czasów królowej jednoręcznego bekhendu: Justine Henin. Trener Igi, Piotr Sierzputowski otrzymał prestiżowe wyróżnienie: WTA Coach of the year za sukcesy odniesione w 2020 roku. Iga komplementowała Tennis Australia za stworzenie warunków do treningów podczas kwarantanny, którą musieli przejść wszyscy uczestnicy wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Cierpliwie i z gracją odpowiadała na pytania zagranicznych reporterów zarówno w przededniu rozpoczęcia Aussie Open, jak i w trakcie jego trwania, co podkreśla wysoką kulturę osobistą Polki. Jeżeli zdarzyło się Idze minimalnie spóźnić na przedturniejową konferencję prasową w Melbourne Park, wówczas zanim zasiadła na krzesełku i zaczęła wsłuchiwać się w pytania miejscowych dziennikarzy oraz reporterów pracujących w trybie online, uprzejmie wypowiadała słowa: "sorry if I’m late". Elegancja. Obecnie Iga Świątek przebywa w południowej Australii, gdzie rywalizuje w turnieju Adelaide International. W napiętym grafiku zajęć, Iga znalazła chwilkę czasu, aby odbyć konwersację. - Iga, przed rokiem zagrałaś na John Cain Arena w meczu IV rundy AO z Estonką Anett Kontaveit. Czy rzeczywiście jest duża różnica jeśli chodzi o prędkość nawierzchni? Druga kwestia: tradycją stało się, że w drugim tygodniu AO na obiekcie John Cain Arena odbywa się ligowy mecz w koszykówce mężczyzn. Czy jeżeli czas pozwoliłby, to wybrałabyś się na mecz męskiego basketu? - Bardzo chciałabym pójść na mecz koszykówki. Szczerze mówiąc byłam raz na meczu koszykówki na żywo w Miami i z pewnością powtórzyłabym to doświadczenie, więc jak najbardziej wybrałabym się na mecz basketu. Nie wiem tylko, czy grając singla i miksta dotrwam do drugiego tygodnia Szlema, więc zobaczymy, czy to się uda. A jeśli chodzi o szybkość nawierzchni, to przyznam, że grałam z Camilą Giorgi, która grała bardzo szybko i wyjątkowo pod tym względem, że ciężko byłoby to porównać. Wydaje mi się, że na stadionach na pewno jest wolniejsza nawierzchnia niż na bocznych kortach, ale tak jest właściwie zazwyczaj. Na US Open w zeszłym roku też tak było. "Trzynastka", na której grałam przeciwko Jekaterinie Aleksandrowej... Pamiętam, że ten kort był o wiele bardziej starty niż główne obiekty w Melbourne. A jeśli miałabym porównać ten kort do tego z zeszłego roku, to trudno by mi było to określić, bo grałam z taką przeciwniczką z Włoch, że ciężko by mi było to precyzyjnie wyrazić. - Gdy grasz ostatni mecz sesji wieczornej na Margaret Court Arena, to radykalnie modyfikujesz plan dnia, dłużej się wysypiasz, zmieniasz pory posiłków etc. I druga kwestia: Nick Kyrgios - Dominic Thiem w III rundzie AO był najchętniej oglądanym meczem turnieju panów. Czy ty też karmisz się energią tłumu tak jak czyni to Australijczyk i czy uważasz Nicka za tenisowego geniusza? - Przede wszystkim uważam, że Nick ma ogromny talent. Oglądanie jego meczów, gdy faktycznie jest skoncentrowany na grze i daje z siebie wszystko, sprawia mi ogromną przyjemność i to jest naprawdę świetne. Ja też czerpię dużo od kibiców i dlatego tak bardzo mi ich brakowało podczas całej pandemii. Niestety, w Melbourne też wprowadzono lockdown w trakcie Australian Open, więc musiałam czerpać energię bazując wyłącznie na swojej motywacji.