Świątek w pierwszej rundzie wyeliminowała przyjaciółkę, z którą występuję w grze podwójnej, Słowenkę Kaję Juvan. Kolejną rywalką na drodze Polki była Peterson. Szwedka to 60. zawodniczka rankingu WTA, która na początek tegorocznego Rolanda Garrosa pokonała Amerykankę Shelby Rogers.Ponieważ to było pierwsze spotkanie między Świątek a Peterson, obie tenisistki się nie znały. Zawodniczka z Raszyna jeszcze po środowym meczu debla mówiła, że niewiele wie o tej przeciwnicze.Nie przeszkodziło to Polce mocno zacząć pojedynek drugiej rundy gry pojedynczej. Szybko objęła prowadzenie 3:0 z dwoma przełamaniami. W czwartym gemie 20-latka z Raszyna broniła jednak dwóch break pointów. Po pierwszym pobiegła do ławeczki wziąć bluzę, ponieważ wieczorową porą w Paryżu zrobiło się chłodniej. Drugi break point Świątek obroniła po dłuższej wymianie, a potem zdobyła dwa kolejne punkty i na tablicy wyników widniało 4:0. Świątek straciła gema w pierwszym secie Szwedka próbowała wszystkiego, w piątym gemie obroniła trzy break pointy, miała szansę na wygranie na przewagi, ale nic z tego. Znowu lepsza okazała się nasza tenisistka.Polka serwowała więc, aby zakończyć set. I nieoczekiwanie przegrała własne podanie. Peterson miała dwa break pointy, pierwszego Świątek obroniła asem, ale przy drugim dostała return na ciało i potem cały czas była w defensywie, co wykorzystała rywalka. Czy oznaczało to kłopoty dla obrończyni tytułu? Nic z tych rzeczy. Dziewiąta zawodniczka rankingu WTA ponownie przełamała serwis Szwedki, a zrobiła to w świetnym stylu, bo bez straty punktu, zwyciężając w pierwszej partii 6:1. Polka nie zamierzała się zatrzymywać. Wygrywała kolejne gemy, mając przewagę w grze z głębi kortu, a także popisując się co jakiś czas świetnymi skrótami. Świątek straciła gema w drugim secie Spotkanie szybko zmierzało ku końcowi. W szóstym gemie Peterson w końcu wygrała własne podanie, ale po chwili Świątek bez straty punktu utrzymała serwis, zwyciężając 6:1. Mecz trwał tylko godzinę i minutę. Rywalką Świątek w trzeciej rundzie będzie Estonka Anett Kontaveit (30.). Druga runda gry pojedynczej kobiet: Iga Świątek (Polska, 8.) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:1, 6:1 Asy: 2-1Podwójne błędy serwisowe: 1-3Kończone piłki: 22-7Niewymuszone błędy: 12-23Punkty: 58-31 Magda Linette (Polska) - Ashleigh Barty (Australia, 1.) 6:1, 2:2 i krecz Barty Ons Jabeur (Tunezja, 25.) - Astra Sharma (Australia) 6:2, 6:4 Cori Gauff (USA, 24.) - Qiang Wang (Chiny) 6:3, 7:6 (7-1) Jennifer Brady (USA, 13.) - Fiona Ferro (Francja) 6:4, 2:6, 7:5 Sloane Stephens (USA) - Karolina Plíškova (Czechy, 9.) 7:5, 6:1 Karolina Muchova (Czechy, 18) - Varvara Lepchenko (USA) 6:3, 6:4 Barbora Krejčikova (Czechy) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 32.) 6:2, 6:3 Jelina Switolina (Ukraina, 5.) - Ann Li (USA) 6:0, 6:4 Sofia Kenin (USA, 4.) - Hailey Baptiste (USA) 7:5, 6:3 Jessica Pegula (USA, 28.) - Tereza Martincova (Czechy) 6:3, 6:3 Maria Sakkari (Grecja, 17.) - Jasmine Paolini (Włochy) 6:2, 6:3 Elise Mertens (Belgia, 14.) - Zarina Dijas (Kazachstan) 4:6, 6:2, 6:4 Marta Kostiuk (Ukraina) - Saisai Zheng (Chiny) 6:3, 6:4 Warwara Graczewa (Rosja) - Camila Giorgi (Włochy) 7:5, 1:6, 6:2 Anett Kontaveit (Estonia, 30.) - Kristina Mladenovic (Francja) 6:2, 6:0