21-letnia liderka rankingu WTA w obecnym sezonie zaliczyła między innymi<a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-bezdyskusyjnie-najlepsza-12-zwyciestwo-w-karierz,nId,6606005"> triumf w turnieju w Dosze</a>, a niedługo później, <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-pokonana-w-finale-barbora-krejcikova-ma-patent-n,nId,6619999">w Dubaju zagrała w finale, w którym uznać musiała wyższość Barbory Krejcikovej.</a> Swój ostatni start - w Indian Wells zakończyła na półfinale, gdzie pokonała ją Jelena Rybakina, późniejsza zwyciężczyni. Tuż po pojedynku z reprezentantką Kazachstanu Iga Świątek wyjaśniała, że zmagała się z problemami zdrowotnymi. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-swiatek-zwrocila-sie-do-kibicow-zdradzila-co-stanelo-na-prze,nId,6663002">"Odczuwam dyskomfort i ból w okolicy żeber i bardzo trudno było mi dziś grać na 100%. Poświęcę następne dni na konsultacje z moim zespołem, regenerację i zadbanie o zdrowie"</a> - przekazała. Iga Świątek wycofała się z turnieju w Miami Kolejnym startem Polki miał być turniej w Miami, gdzie naturalnie rozstawiona była z "jedynką". W pierwszej rundzie miała "wolny los", zaś w drugiej jej przeciwniczką <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-poznala-rywalke-powtorka-z-rozrywki-faworytka-do,nId,6669146">miała być Claire Liu</a>, z którą grała również w Indian Wells. Niestety, do pojedynku tego nie dojdzie - nasza gwiazda podjęła decyzję o wycofaniu z rywalizacji na Florydzie. <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-oglosila-decyzje-w-sprawie-wystepu-w-miami,nId,6671066">"To była naprawdę bardzo trudna decyzja, ale nie mam wątpliwości, że zdrowie jest absolutnie najważniejsze"</a> - napisała w mediach społecznościowych, dodając, że w tym momencie "nie jest w stanie grać". To ona zastąpi Igę Świątek. Magdalena Fręch czeka na szansę Wiadomo już, kto zastąpi Igę Świątek w drabince głównej turnieju w Miami. Organizatorzy poinformowali, że jej miejsce zajmie Julia Grabher. Austriaczka to 94. zawodniczka rankingu WTA, która rywalizowała w kwalifikacjach. W ich finale przegrała z Czeszką, Tamarą Martincovą 4:6, 6:3, 2:6. Co ciekawe, kolejną "szczęśliwą przegraną" z kwalifikacji, czekającą na miejsce w drabince głównej jest Magdalena Fręch. 25-latka <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-swiatek-linette-i-to-wszystko-przeklenstwo-magdaleny-frech,nId,6666704">uległa w decydującym meczu Japonce, Nao Hibino</a>. Podczas zmagań w Indian Wells uśmiechnęło się do niej szczęście - ostatecznie zagrała w turnieju głównym, przebijając się do drugiej rundy, w której <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-bylo-blisko-magdalena-frech-jednak-nie-dala-rady-ons-jabeur,nId,6648997">uległa Ons Jabeur 6:4, 4:6, 1:6.</a>