Mecz Rybakiny z Samsonową musiał zostać przełożony na niedzielę z powodu opadów deszczu. Deszcz storpedował mecz Rybakiny z Samsonową. Jest nowa godzina Jeśli pogoda dzisiaj okaże się łaskawa, to organizatorzy zaplanowali, że spotkanie Kazaszki z Rosjanką rozpocznie się o godz. 13.30 czasu lokalnego w niedzielę (19.30 w Polsce), a po jego zakończeniu i odpowiednio długiej przerwie zwyciężczyni zagra z Pegulą w finale. Podobne opóźnienie jest w rywalizacji deblowej. Świątek dostała trudne pytanie o Sabalenkę. Zamyśliła się. "Co mogę powiedzieć?" W drodze do półfinałowej batalii obie tenisistki odniosły bardzo cenne zwycięstwa w Montrealu. Dla Samsonowej bezapelacyjnie najcenniejsza, a zarazem sensacyjna, była wiktoria nad Aryną Sabalenką już w 1/8 turnieju. Również, z pozycji niżej notowanej rywalki, poradziła sobie ze Szwajcarką Belindą Bencic. Z kolei Rybakina w bardzo trudnym spotkaniu poprzedniej rundy, po trwającym 3 godziny i 30 minut starciu z Darią Kasatkiną, dopiero w bardzo zaciętym tie-breaku trzeciego seta wyszarpała wygraną 10:8. Iga Świątek: Nie wiem, co się stało W sobotę, w pierwszym półfinale, Amerykanka Jessica Pegula pokonała Igę Świątek 6:2, 6:7 (4-7), 6:4. Spotkanie trwało aż 2 godziny i 32 minuty. Świątek miała gigantyczne problemy w starciu z Amerykanką, ponieważ niemal zupełnie nie działał jej serwis. Doszło do tego, że seryjnie nie potrafiła wygrywać gemów przy własnym podaniu. W dwóch pierwszych setach notorycznie dawała się przełamywać, jedynie dwa razy potrafiła wykorzystać atut serwisu. pp/ Art