Iga Świątek zmierzy się w sobotę o godz. 19 z Naomi Osaką w finale WTA Miami. To będzie starcie dwóch dobrych znajomych. Polka i Japonka w przeszłości urządzały sobie wspólne treningi, na które umawiały się nawet... przez Twittera. Doskonale znają się też spoza kortów. Niektórzy wskazują wręcz, że jak na warunki WTA Tour, łączy je przyjaźń. W przeszłości obie tenisistki nie raz potrafiły zaczepiać się dla żartu w mediach społecznościowych. Jak wspomina "Super Express", zawodniczki chadzały razem nawet na wspólne obiady. - Jesteśmy chyba trochę podobne. Naomi - tak, jak ja - jest trochę nieśmiała - cytowała wypowiedź Polki gazeta. WTA już zapowiada bój Świątek - Osaka jako idealny mecz na początek ery "post-Barty", czyli po "abdykacji" poprzedniego numeru 1. w żeńskim tenisie, Ash Barty. Iga Świątek - Naomi Osaka. Gdzie oglądać? WTA. Świątek i Osaka. Kłótnia o lody z ciasteczkami Wszyscy fani tenisa o dobrych relacjach Świątek z Osaką mogli przekonać się przy okazji wideoczatu zamieszczonego w mediach społecznościowych przez WTA. Na filmiku Japonka pytała Polkę m.in. o to, jakie lody są jej ulubionymi. Świątek odpowiedziała, że śmietankowo-ciasteczkowe. Wyraźnie odpowiedź nie przypadła Osace do gustu. - Już mnie nie lubisz? - zażartowała wtedy Świątek. - OK, nadal Cię lubię. Ale niełatwo taką odpowiedź zaakceptować - przekomarzała się Japonka. Zobaczymy, czy po sobotnim meczu zażyłość Polki i Japonki będzie jeszcze większa. Czytaj także: Iga Świątek przed historyczną szansą