Na takie wynagrodzenie może liczyć mistrz, który przejdzie przez turniej niepokonany. Nie trzeba jednak rozgromić wszystkich, by z ATP Finals wrócić do domu z pełnymi kieszeniami.Już za sam udział w zawodach każdy singlista otrzyma 173 tys. dolarów (ok. 689 tys. złotych). Taką samą nagrodę pieniężną przewidziano za każde zwycięstwo w pierwszej fazie turnieju. Ekwiwalent za triumf w półfinale wynosi natomiast 530 tys. dolarów (ok. 2,112 mln zł), a za końcowy triumf - 1,094 mln dolarów (ok. 4,26 mln zł). Hubert Hurkacz walczy o ATP Finals, a tym samym wielkie pieniądze Pula nagród w Turynie wyniesie łącznie 7,25 mln dolarów (ok. 28,89 mln zł). Będzie więc o ponad jedną czwartą większa niż przed rokiem. W przypadku rywalizacji pań w WTA Finals wyniesie ona znacznie mniej, bo 5 mln dolarów (ok 19.93 mln zł).W ATP Finals wystąpi ośmiu tenisistów. Wśród nich znajdą się na pewno: Novak Djoković, Daniił Miedwiediew, Stefanos Tsitsipas, Alexander Zverev, Andriej Rublow oraz Matteo Berrettini.Hurkacz wciąż musi walczyć o awans do turnieju. Decydująca będzie dla niego postawa na turnieju w Paryżu, który rozpocznie się w tym tygodniu.Czytaj także: Djoković udanie wrócił do gry, Hurkacz zagra w środęTB