Wtorkowa rywalizacja na kortach ziemnych w Monako miała się pierwotnie rozpocząć o godz. 11. Od rana deszcz krzyżował jednak plany organizatorom, którzy stopniowo, co pół godziny, przesuwali planowany start spotkań. Ostatecznie ruszono z grami niewiele przed 13.30. Na korcie dziewiątym zmierzyli się Bautista Agut i Diaz Acosta. Zwycięzca tej pary miał w drugiej rundzie spotkać się z lepszym z pojedynku między Hurkaczem a Draperem. Mecz Hiszpana i Argentyńczyka było starciem dwóch pokoleń. Tenisista z Europy ma już 35 lat i jest teraz co prawda na 90. miejscu w rankingu ATP, ale wcześniej był nawet dziewiąty. Z kolei zawodnik z Ameryki Południowej ma 23 lata i zajmuje 53. pozycję w zestawieniu, co jest jego prawie najlepszym wynikiem, bowiem niedawno był 52. To było ich pierwsze spotkanie w cyklu ATP. Trudno więc było mówić o faworycie, ale ze względu na większe doświadczenie chyba więcej szans dawano Bautiście Agutowi. Tenis. Roberto Bautista Agut grał już Hubertem Hurkaczem Ten w pierwszym secie był w stanie dwa razy przełamać podanie rywala, w trzecim i piątym gemie, co wystarczyło mu do wygrania partii 6:2. Nie oznacza to jednak, że Diaz Acosta nie miał swoich szans. Argentyńczyk w czwartym gemie prowadził 40:0 przy podaniu Hiszpana, ale nie wykorzystał tych okazji, a innych już nie było. Drugi set również zaczął się po myśli bardziej doświadczonego tenisisty. Bautista Agut już w pierwszym gemie odebrał serwis przeciwnikowi, wypracowując sobie przewagę. Tym razem jednak Diaz Acosta od razu odrobił stratę. Bardzo zacięty był dziewiąty gem, w którym Hiszpan dopiero za trzecim break pointem przełamał podanie Argentyńczyka, a po chwili, przy własnym serwisie zakończył partię (6:4) i cały mecz. Hurkacz, rozstawiony w Monte Carlo z numerem 10., przystępował do turnieju w glorii triumfatora imprezy w Estoril. Dla Polaka był to ósmy wygrany turniej w karierze, ale pierwszy na kortach ziemnych. 27-letni wrocławianin z Bautistą Agutem mierzył się do tej pory pięciokrotnie i ma gorszy bilans (2-3). Hiszpan wygrał ich trzy pierwsze pojedynki, ale dwa ostanie, oba w 2023 roku, padły już łupem naszego tenisisty. Co ciekawe nigdy ze sobą nie grali na nawierzchni ziemnej.