Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisa, został oskarżony przez Katarzynę Kotulę o molestowanie seksualne i napaść o charakterze seksualnym w czasie, gdy miała ona 14 lat. Sprawę opisał Janusz Schwertner z portalu Onet.pl. Według doniesień dziennikarzy portalu, nie była to jednostkowa sytuacja, a ofiar mogło być więcej. Skrzypczyński w osobnym komunikacie zaprzeczył tym zarzutom. Oświadczenie Huberta Hurkacza w sprawie afery wokół prezesa PZT W obliczu takich oskarżeń wobec głowy Polskiego Związku Tenisowego, głos zabrały najważniejsze postaci polskiego tenisa. Interweniowała liderka światowego rankingu Iga Świątek, która opublikowała swój komentarz, nawiązując do kwestii przemocy w sporcie. "Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie, nie mogę przemilczeć pewnych spraw" - napisała Świątek. Zobacz: Oświadczenie Igi Świątek. Zaznaczyła, że "nie godzi się na przemoc w sporcie". Głos zabrała też członkini jej sztabu Daria Abramowicz. Na tym jednak nie koniec. Zareagował również najwyżej obecnie notowany polski tenisista, czyli Hubert Hurkacz. On również opublikował w tej sprawie mocne oświadczenie. "Wspieram wszystkie kobiety i wszystkie ofiary przemocy" - oświadczył Hurkacz. I podkreślił: "Żaden trener ani opiekun nie może wykorzystywać swojej władzy ani pozycji. (...) Jakakolwiek agresja w sporcie i poza nim powinna być piętnowana i karana. Liczę na to, że odpowiednie organy właściwie zareagują na doniesienia prasowe o prezesie Polskiego Związku Tenisowego, Mirosławie Skrzypczyńskim. Jestem z każdą ofiarą przemocy".