Hurkacz pożegnał się z turniejem w Cincinnati w 2. rundzie, przegrywając ze swoim partnerem deblowym Amerykaninem Johnem Isnerem. Mimo tego niezmiennie plasuje się na 10. miejscu w rankingu ATP i jest bliski powtórzenia lub poprawienia największego osiągnięcia w karierze, jeśli chodzi o pozycję w tym zestawieniu. Nigdy nie był wyżej niż dziewiąty - tę lokatę zajmował przez niecałe dwa miesiące na przełomie 2021 i 2022 roku. Hubert Hurkacz 10. w rankingu ATP Spory awans zanotował zwycięzca z Cincinnati, Boran Coric. Po przerwie spowodowanej kontuzją w światowym rankingu zajmował dopiero 152. miejsce, jednak w najnowszym notowaniu plasuje się na 29. pozycji. Skromniejszy awans - ale w czołowej dziesiątce - zanotował pokonany przez Chorwata Grek Stefanos Tsitsipas, wcześniej siódmy, a obecnie piąty. Liderem niezmiennie jest Miedwiediew, który w Cincinnati odpadł w półfinale. Wzrosła jego przewaga nad drugim w zestawieniu Niemcem Alexandrem Zverevem, który wciąż nie wrócił na korty po kontuzji. Za nimi plasuje się dwójka Hiszpanów: Rafael Nadal i Carlos Alcaraz. O jedną pozycję awansował ćwierćfinalista turnieju w Cincinnati Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, który o ponad 200 punktów wyprzedza Brytyjczyka Norriego. W pierwszej setce rankingu jest jeszcze jeden Polak - Kamil Majchrzak, który spadł z 89. na 90. pozycję.