27-letni wrocławianin tegoroczny sezon na kortach ziemnych rozpoczął bardzo dobrze. Już w pierwszym turnieju, w portugalskim Estoril, triumfował, a było to jego premierowe zwycięstwo na "mączce". Następnie Hurkacz wystąpił w w Monte Carlo, gdzie doszedł do trzeciej rundy, w której okazał się gorszy od późniejszego finalisty - Norwega Caspera Ruuda. Polak w Madrycie występuje po raz piąty, a najlepszy wynik osiągnął przed dwoma laty, kiedy doszedł do ćwierćfinału, w którym przegrał z Serbem Novakiem Djokoviciem. Numer jeden męskiego tenisa tym razem nie zagra w stolicy Hiszpanii. Tenis. Hubert Hurkacz zacznie od drugiej rundy Tymczasem w środę "Hubi" poznał swojego pierwszego rywala. Pojedynek między Kokkinakisem a Draperem był bardzo wyrównany i zakończył się w trzech setach. W pierwszym lepszy okazał się 43. w rankingu ATP Brytyjczyk. Zdecydowało o tym przełamanie już w drugim gemie, po którym 22-latek kontrolował przebieg wydarzeń i dowiózł prowadzenie do końca partii (6:3). Drugi set toczył się pod dyktando serwujących. Aż pięć z dziewięciu gemów zakończyło się wynikiem do zera, ale znowu o zwycięstwie zadecydowało jedno przełamanie. Tym razem padło ono łupem Australijczyka (6:3). 93. tenisista rankingu ATP dokonał tej sztuki w szóstym gemie, a sprawę przypieczętował w dziewiątym, w którym musiał wcześniej jednak obronić jednego break pointa. Tenis. Jack Draper wygrał z Thanasim Kokkinakisem Decydująca partia toczyła się bez przełamań. Tylko w siódmym gemie Draper musiał bronić break pointa. Taka sytuacja miala miejsce do 12. gema, kiedy 28-letni Kokkinakis przegrał jednak własne podanie. Było to rozstrzygające, ponieważ Brytyjczyk wygrał nie tylko seta (7:5), ale i cały mecz. Tym samym szybko będzie miał okazję zrewanżować się Hurkaczowi. Obaj spotkali się w tym roku w pierwszej rundzie w Monte Carlo, gdzie lepszy, po trzysetowym boju, był Polak. W sumie będzie to czwarte spotkanie między tymi tenisistami, trzy z nich wygrał wrocławianin.