Hurkacz, który jest rozstawiony w Dubaju z "trójką", awans do drugiej rundy zapewnił sobie dzień wcześniej. Po niezwykle wyrównanej walce pokonał Niemca Jana-Lennarda Struffa 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 7:6 (8-6). Tym samym wyrównał na po dwa stan ich rywalizacji. Obaj przez długi czas pewnie wygrywali własne podania. W pierwszym secie nie było żadnego break-pointa i o wyniku decydował tie-break, który ułożył się po myśli Hurkacza. Pomógł mu Struff, który popełnił podwójny błąd serwisowy. Pierwsze break-pointy i jednocześnie setbole pojawiły się w drugiej partii przy stanie 6:5 i 40:15 dla Struffa. Hurkaczowi przy serwisie nie zadrżała ręka i wyszedł z opresji, broniąc w sumie trzy piłki setowe. W tie-breaku tym razem lepiej poradził sobie Niemiec, doprowadzając do trzeciego seta. W trzeciej partii obaj znów utrzymywali własne podanie, choć i jeden, i drugi mieli szanse na przełamanie serwisu rywala. W tie-breaku szala zwycięstwa wydawała się przechylać na stronę Struffa, który prowadził już 6-4, ale szczęście uśmiechnęło się do Hurkacza. Przy serwisie Niemca i pierwszej piłce meczowej ta, po zagraniu 27-letniego wrocławianina, przeszła bowiem po taśmie, co zmieniło sytuację na korcie. Polak wygrał też kolejne trzy punkty i cały mecz. Tenis. Hubert Hurkacz już grał z Christopherem O'Connellem We wtorek Hurkacz poznał rywala w drugiej rundzie. Został nim 29-letni O'Connell, który wyeliminował kwalifikanta. Przewaga 68. w rankingu ATP Australijczyka w całym meczu nie podlegała dyskusji. Dość powiedzieć, że ten ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem. Z koleniem Merterer, który jest 96. w zestawieniu, w pierwszym secie dwa razy oddał serwis, a w drugim raz, ale wcześniej dwa razy bronił break pointy. Dla Polaka i Australijczyka to będzie drugi pojedynek. Poprzednio spotkali się w tamtym roku w ćwierćfinale imprezy w Stuttgarcie i w dwóch setach lepszy był wrocławianin, zwyciężając 6:4, 6:4. Jeśli "Hubi" wygrałby pojedynek z O'Connnellem", to na jego drodze może stanąć albo Brytyjczyk Andy Murray, albo Francuz Ugo Humbert (5.). Ten drugi we we wtorek wyeliminował rodaka Gaela Monfilsa, wygrywając 4:6, 6:3, 6:3. Polak i Francuz w tym roku spotkali się w Marsylii, gdzie lepszy był reprezentant gospodarzy, triumfując w półfinale 6:4, 6:4.