Hurkacz po raz pierwszy w karierze jest rozstawiony z numerem jeden w turnieju takiej rangi. W pierwszej rundzie wrocławianin miał wolny los. W 1/8 finału po drugiej stronie siatki stanął reprezentant gospodarzy Lucas Pouille. 27-lwtni zawodnik otrzymał od organizatorów dziką kartę. W środę wygrał z kanadyjskim kwalifikantem Braydenem Schnurem 3:6, 6:4, 6:4.W światowym rankingu Polak jest sklasyfikowany na 13. miejscu, a Francuz na 142. Biorąc to pod uwagę, to nasz tenisista był zdecydowanym faworytem konfrontacji. W Metz panowie stanęli naprzeciw siebie po raz czwarty. Wszystkie poprzednie pojedynki miały miejsce w 2019 roku. Hurkacz w dwóch z nich okazał się lepszy. Na zwycięzcę pojedynku Hurkacz - Pouille wyczekiwał słynny Andy Murray. Brytyjczyk również otrzymał dziką kartę i do 1/4 finału pokonał dwóch rywali - rozstawionego z "szóstką" Francuza Ugo Humberta (4:6, 6:3, 6:2) oraz reprezentanta Kanady Vaska Pospisila (6:3, 6:3). Hurkacz - Pouille. Atomowe otwarcie Polaka Polak rozpoczął pojedynek wyśmienicie. Łatwo wygrał gema przy własnym podaniu. W drugim kontynuował znakomitą grę. Szybko wypracował sobie tie-breaka, którego wykorzystał. Hurkacz nie zwalniał tempa, co przełożyło się na wynik. Po niespełna 10 minutach gry wyszedł na prowadzenie 3:0. Passę wrocławianina rywal przerwał w gemie numer cztery. Najbardziej zacięta walka miała miejsce w ósmym gemie, przy podaniu Francuza. Hurkacz wykorzystał trzeciego setbola. Pouille zagrał skrót, ale Hurkacz to przewidział, znakomicie odegrał, a Francuz uderzył w siatkę. W ten sposób zakończył się pierwszy set, wygrany przez Polaka 6:2.Wrocławianin poszedł za ciosem na początku drugiej partii. Bez problemów zapisał na koncie swój gem serwisowy. W drugim natomiast był bliko przełamania rywala. Pouille jednak zdołał się obronić. Następny gem toczył się pod dyktando Polaka, który na koniec popisał się asem serwisowym. Hurkacz "przycisnął" rywala w czwartym gemie. Zepchnął Francuza do defensywy. Ten bronił się ambitnie z głębi kortu, ale w końcu skapitulował. Polak wypracował bezpieczną przewagę (4:1). Od tego momentu wrocławianin skupił się przede wszystkim na utrzymaniu własnego podania. Ten cel konsekwentnie realizował i zbliżał się do zwycięstwa. W ósmym miał piłkę meczową, ale Pouille wyszedł z opresji. Hurkacz postawił kropkę nad "i" w następnym gemie i zrobił to w efektowny sposób. Oddał przeciwnikowi tylko jeden punkt. Mecz zakończył znakomitym uderzeniem z forhendu wzdłuż linii. Hurkacz grał z Murrayem całkiem niedawno w turnieju w Cincinnati. W 1/32 finału nasz tenisista wygrał 7:6 (7-4), 6:3. W Metz zagrają ze sobą po raz drugi w karierze. Wynik meczu 1/8 finału: Hubert Hurkacz (Polska, 1) - Lucas Pouille (Francja) 6:2, 6:3 RK