Hiszpanie o zdrowie Carlosa Alcaraza troszczyć zaczęli się stosunkowo niedawno. U 21-latka do problemów doszło podczas kwietniowego turnieju w Barcelonie. Przegrał on finał z Holgerem Rune, a następnie na konferencji prasowej wypowiedział niepokojące słowa. "Na początku drugiego seta wszystko było bardzo intensywne i czułem, że przywodziciel w prawej nodze jest bardzo naciągnięty. Z tego, co teraz wiem, zrobię sobie dwa dni odpoczynku, a potem porozmawiam z lekarzami i zrobię kilka badań" - przekazał dziennikarzom. Fani z godziny na godzinę mogą czuć się coraz bardziej zaniepokojeni. Obóz tenisisty wciąż nie wydał żadnego oficjalnego komunikatu, dotyczącego sytuacji zdrowotnej gwiazdora. Ponadto do myślenia dało zachowanie sportowca. "Fizycznie czuję się dobrze. Przeszedłem badania i zobaczymy, co powiedzą wyniki. Przyzwyczaiłem się do gry pomimo dyskomfortu. Miejmy nadzieję, że będę mógł cieszyć się Madrytem" - przyznał we wtorek, cytowany przez "cadenaser.com". Dzień później z kolei nie udzielił choćby jednego wywiadu. 4:1 trzykrotnej mistrzyni z Madrytu. Ale co się stało później? Niewiarygodna seria Carlos Alcaraz może nie zagrać w Madrycie. Kluczowe najbliższe godziny, sytuację śledzi też Majchrzak Nic więc dziwnego, że na Półwyspie Iberyjskim zapanowała panika. I potrwa ona jeszcze przez co najmniej kilkanaście godzin. 21-latek nie zamierza odzywać się publicznie aż do czwartkowego popołudnia. Konferencję prasową z udziałem Carlosa Alcaraza zaplanowano na 12:30. "Fakt, że turniej odbywa się w Madrycie, sprawił, że Carlos czekał do ostatniej chwili i dopiero w najbliższy czwartek będzie mógł wyjaśnić decyzję, na którą zgodził się ze swoim zespołem" - melduje Angel Garcia. Sabalenka znów to zrobiła, miarka się przebrała. Ostra reprymenda po finale 21-latkowi na występie w Madrycie zależy podwójnie. Ma on już na koncie dwa triumfy, dlatego też stoi w tym roku przed szansą na hat-tricka. Ponadto chce coś udowodnić po poprzednim niezbyt udanym występie. Wówczas na etapie ćwierćfinału zatrzymał go Andriej Rublow. A na decyzję Carlosa Alcaraza czeka nie tylko cała Hiszpania. W tym momencie drugim oczekującym na występ w Madrycie jest Kamil Majchrzak. Ewentualne wycofanie się lokalnego gwiazdora przybliży naszego rodaka do walki o cenne punkty do rankingu ATP w najważniejszym hiszpańskim turnieju w kalendarzu.