Tę niezwykłą i wiele mówiąca statystykę przytacza użytkownik Twittera o nicku AbsurdDB, specjalizujący się wynajdywaniu ciekawostek sportowych. Zwrócił uwagę na to, że przez ostatnie dwa dni więcej Polek (pięć) wygrało mecz w Wimbledonie, niż w latach 1948-2005, czyli przez 57 lat. Wtedy zaledwie cztery Polki wygrały choć jeden mecz: Iwona Kuczyńska w 1987 i 1988 roku, Katarzyna Nowak 1992 roku, Aleksandra Olsza w 1996 roku o Magdalena Grzybowska w latach 1997, 1998 i 2000. Sytuację zmieniła dopiero Agnieszka Radwańska, która w 2012 roku doszła do finału Wimbledonu, w latach 2013 i 2015 była w półfinale tej imprezy, a jeszcze w latach 2008 i 2009 zaliczyła ćwierćfinał. To sukcesy, jakich nie ma na trawiastych kortach w Londynie nawet Iga Świątek. CZYTAJ TAKŻE: Hurkacz i Świątek ratują reputację światowego tenisa To także pokazuje, z jak wielką posuchą w kobiecym tenisie mieliśmy od czasu, gdy Jadwiga Jędrzejowska w 1937 roku znalazła się w wimbledońskim finale pan i przegrała go z Angielką Dorothy Round. Wimbledon 2022. Polki idą jak burza W tym roku Iga Świątek przebrnęła planowo pierwszą rundę po pokonaniu Chorwatki Jany Fett, ale występy pozostałych zawodniczek z Polski to wielka rewelacja! Magda Linette odniosła wspaniały sukces nad Meksykanką Fernandą Contreras Gomez, Katarzyna Kawa pokonała po ciężkim meczu Kanadyjkę Rebeccę Marino, Maja Chwalińska odprawiła w imponującym stylu Czeszkę Kateřinę Siniakovą, a Magdalena Fręch na dodatek wyeliminowała rozstawioną faworytkę, Włoszkę Camilę Giorgi. GRA NAWROTA. Niezwykły quiz o Hubercie Hurkaczu, Idze Świątek i tenisie