Od kilkunastu dobrych dni oczy całego tenisowego świata skierowane są na kontynent azjatycki. Panie oraz panowie mają za sobą już wszystkie zmagania wielkoszlemowe i obecnie pojedynkują się o punkty do rankingu w Japonii oraz Chinach. W stolicy drugiego z państw rozpoczęła się właśnie decydująca faza turnieju. Wcześniej z kolei z zawodami w Pekinie pożegnały się dwie Polki - Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Iga Świątek natomiast w ogóle nie przystąpiła do rywalizacji. Jako powód raszynianka podała problemy osobiste, czym wywołała w kraju ogromny niepokój. Mocne słowa w temacie liderki WTA padły zwłaszcza z ust jej pierwszego trenera. "Jeżeli głowa nie funkcjonuje, to ciało też nie funkcjonuje, bo nie czuje się pewnie. W takich sytuacjach człowieka wszystko drażni, czuje się zmęczony i niestety idziemy wtedy w kierunku depresji. Kiedy jesteśmy załamani i niezadowoleni, to jest już odczyn depresyjny" - powiedział Artur Szostaczko na łamach "i.pl". O ile Iga Świątek może jeszcze być spokojna o zachowanie pierwszego miejsca w rankingu kobiecego cyklu, o tyle ciekawe roszady widoczne są w innych ciekawych zestawieniach. Niektórzy pasjonaci liczą choćby sety wygrane 6:0 lub 6:1. Przed turniejem w Pekinie największą tego typu serią legitymowała się właśnie nasza rodaczka, która miała na koncie pięć spotkań z rzędu z wypieczoną "bagietką" lub "bajglem" w co najmniej jednej partii. Karolina Muchova wyprzedziła Igę Świątek. Teraz przed Czeszką trudna przeszkoda W stolicy Chin rękawicę rzuciła jej jednak Karolina Muchova. Czeszka zaczęła gonić podopieczną Tomasza Wiktorowskiego już podczas US Open. Po podróży do Azji nie zamierzała się zatrzymywać i dokładnie 2 października przeskoczyła Polkę, o czym poinformowało konto "TennisBakery" w serwisie X. "Karolina Muchova wygrała seta 6:0/6:1 po raz szósty z rzędu. Jest to obecnie najdłuższa passa zawodniczki WTA w 2024 roku (przewyższająca passę Świątek wynoszącą 5 meczów)" - napisał autor wpisu. Obywatelka naszych południowych sąsiadów zapewne chce kontynuować imponującą passę, lecz w najbliższej potyczce czeka ją nie lada wyzwanie. W walce o półfinał turnieju zmierzy się z idącą jak burza Aryną Sabalenką.