Tuż po agresji Rosji na Ukrainę władze światowego tenisa podjęły decyzję, że zawodnicy i zawodniczki z kraju Władimira Putina wciąż będą mogli występować na kortach, choć - pod neutralną flagą. Nie wszyscy jednak na to przystali - organizatorzy Wimbledonu w ubiegłym roku zdecydowali, że nie dopuszczą Rosjan i Białorusinów do rywalizacji. Zapłacili za to surową cenę - wielkoszlemowy turniej został "wykrojony" z rankingów. Mijają miesiące, a stanowisko WTA i ATP nie ulega zmianie. Wiele tenisistek jest takiemu stanowi rzeczy przeciwne, by wymienić tu chociażby Martę Kostiuk, otwarcie okazującą na kortach niechęć rywalkom z kraju agresora. Głos w sprawie zabrała też między innymi Iga Świątek. Anastazja Potapowa wywołała skandal. Teraz wraca do sprawy "Wiem, że to drobiazg, bo jesteśmy tylko sportowcami, małym kawałkiem świata, ale czuję, że sport jest bardzo ważny i zawsze był używany w propagandzie. Od początku nasza dyscyplina mogła zrobić więcej, aby pokazać, że jest przeciwko wojnie. Tak się jednak nie stało, choć rozważano to, a teraz wykluczenie Rosjan i Białorusinów byłoby niesprawiedliwe, ponieważ decyzja powinna zapaść rok temu" - mówiła. Podczas turnieju w Indian Wells, który rozpoczął się 8 marca doszło do skandalu z Rosjanką w roli głównej. Anastazja Potapowa, bo o niej mowa, wyszła na mecz z Jessicą Pegulą w koszulce Spartaka Moskwa. W wywiadach podkreślała, że temu zespołowi kibicuje od lat. Świat tenisa zareagował z oburzeniem. Interweniowała nawet Świątek, która zdradziła, że rozmawiała na ten temat z władzami. "W pewnym sensie dowiedziałam się, że tych sytuacji prawdopodobnie będzie mniej" - mówiła. "Tak naprawdę nic nie zrobili" Od całego zamieszania minęło już nieco czasu, ale wrócić do niego postanowiły rosyjskie media, które zapytały o nie Potapową. Jak stwierdziła, pierwszy mecz Spartaka oberzjała w wieku 12 lat. Wskazała też ulubionego piłkarza. Jest nim Quincy Promes. Co ciekawe, 22-latkę zapytano o konsekwencje jej zachowania przed meczem z Pegulą. Odpowiedź jest mocno zaskakująca. - oznajmiła. Zaznaczyła przy tym, że na mecz w koszulce Spartaka już nie wyjdzie, choć nie wyklucza takiego ruchu podczas treningów. Anastazja Potapowa aktualnie w rankingu WTA zajmuje 25. miejsce. Ostatnim jej występem był turniej WTA w Miami, gdzie dotarła do ćwierćfinału. Przegrała w nim z... Jessicą Pegulą.