Obie tenisistki przystępowały do spotkania grupy czerwonej z jednym zwycięstwem na koncie. Rozstawiona z numerem czwartym Halep wcześniej wygrała z Kanadyjką Eugenie Bouchard, a numer jeden kobiecego tenisa Williams pokonała Serbkę Anę Ivanović. W pierwszym secie środowego meczu istniała tylko jedna zawodniczka. Rumunka grała dobrze, natomiast wiele błędów popełniała Amerykanka (18 niewymuszonych, sześć podwójnych) i wszystko zakończyło się po 22 minutach. Mimo wszystko niewygranie żadnego gema przez Serenę jest wielką niespodzianką. Williams ostatni raz przegrała partię do zera w maju 2013 roku, kiedy w ten sposób uległa Hiszpance Anabel Medinie Garrigues, ale cały mecz wygrała w trzech setach. Teraz jednak Amerykance nie udało się wrócić do meczu, choć próbowała to zrobić. Halep była jednak regularniejsza, umiejętnie rozprowadzała utytułowaną rywalkę po korcie, a ta nie potrafiła zmniejszyć liczby błędów. W całym spotkaniu Williams popełniła aż 36 niewymuszonych, przy 12 Rumunki. Obie zanotowały też po 11 wygrywających piłek. Halep skuteczniejsza też była przy break-pointach. Wykorzystała pięć z sześciu szans na przełamanie, podczas gdy Serena ani jednej z sześciu okazji. Mecz trwał godzinę i sześć minut. - Zawstydzający, tak mogę opisać styl gry, jaki dziś pokazałam. Był zdecydowanie zawstydzający. Mój forhend dziś nie istniał. Musiał się wybrać na wcześniejsze wakacje. Mój serwis w tym meczu byłby zaś dobry w zawodach dla 10-latków - nie szczędziła sobie krytycznych uwag Williams, czterokrotna triumfatorka WTA Finals (wcześniej impreza funkcjonowała pod nazwą WTA Championships). Amerykanka poprzednio zaledwie dwa gemy zapisała na swoim koncie w meczu w turnieju zaliczanym do WTA Tour w 1998 roku, gdy miała 16 lat. Williams doceniła też klasę rywalki. - Widziałam wiele jej spotkań, ale nigdy nie grała tak, jak dziś - chwaliła Rumunkę. 23-letnia Halep pierwszy raz w karierze wygrała z o 10 lat starszą Amerykanką, a wcześniej zmierzyły się trzykrotnie. Nigdy wcześniej zawodniczka z Konstancy nie pokonała też tenisistki z czołowej trójki rankingu WTA (dotychczas przegrała osiem takich meczów). - To najwspanialszy mecz w moim życiu. Jestem bardzo szczęśliwa - podkreśliła podekscytowana Rumunka. W środę została drugą tenisistką w historii, która wygrała w dwóch setach z Sereną Williams w kończącej tenisowy sezon imprezie. Wcześniej udało się to tylko Belgijce Kim Clijsters w 2002 roku. Halep przerwała też serię zwycięskich pojedynków pierwszej rakiety świata w tym turnieju. Licznik Amerykanki, która triumfowała w dwóch poprzednich edycjach, zatrzymał się na 16 wygranych meczach z rzędu. W drugim środowym pojedynku w grupie czerwonej Ivanović pewnie wygrała z Bouchard 6:1, 6:3. Obie zawodniczki przystąpiły do tego spotkania z porażką na koncie. Ivanović przegrała w poniedziałek z Amerykanką Sereną Williams, a Bouchard z Rumunką Simoną Halep. Zajmująca piąte miejsce w rankingu WTA 20-letnia Kanadyjka (nigdy wcześniej żaden przedstawiciel tenisa z tego kraju nie dotarł tak wysoko w tym zestawieniu) wygrała oba poprzednie pojedynki ze starszą o siedem lat Serbką. W środę jednak stanowiła raczej tylko tło dla bardziej doświadczonej rywalki. Siódma rakieta świata grała bardzo pewnie, zaś po debiutującej w kończącej sezon imprezie masters Bouchard widać było zdenerwowanie. Młoda zawodniczka nie potrafiła wykorzystać atutu, jakim było własne podanie. Wydawało się już, że w pierwszej odsłonie nie zapisze na swoim koncie nawet gema. Ostatecznie wygrała jednego. W pierwszej części kolejnej odsłony stała się równorzędną rywalką dla Serbki, ale trwało to tylko do stanu 3:3. Siódmy gem, najbardziej zacięty (składał się z 16 akcji) rozstrzygnęła na swoją korzyść starsza z zawodniczek, która później wygrała jeszcze dwa następne gemy. Grupa czerwona: Serena Williams (USA, 1.) - Simona Halep (Rumunia, 4.) 0:6, 2:6 Ana Ivanović (Serbia, 7.) - Eugenie Bouchard (Kanada, 5.) 6:1, 6:3 Tabela: M Z P sety gemy 1. Simona Halep (Rumunia) 2 2 0 4-0 24-7 2. Ana Ivanović (Serbia) 2 1 1 2-2 20-16 3. Serena Williams (USA) 2 1 1 2-2 14-20 4. Eugenie Bouchard (Kanada) 2 0 2 0-4 9-24 mecze ćwierćfinałowe w deblu Ałła Kudriawcewa, Anastazja Rodionowa (Rosja) - Jekaterina Makarowa, Jelena Wiesnina (Rosja, 4) 4:6, 6:2, 10- Su-Wei Hsieh, Peng Shuai (Tajwan, Chiny, 2) - Garbine Muguruza Blanco, Carla Suarez Navarro (Hiszpania) 6:4, 6:1