Alexander "Sascha" Zverev z pewnością nie będzie wspominał w przyszłości najlepiej turnieju Rolanda Garrosa. Niemiecki gwiazdor w swojej karierze trzy razy dotarł aż do półfinału wielkoszlemowej imprezy na paryskich kortach. Niestety, ani razu nie udało mu się na tym etapie rywalizacji pokonać rywala. Co więcej, 26-latek dwa z trzech tych pojedynków zakończył... kontuzją. W ubiegłorocznej edycji turnieju "Sascha" spotkał się w półfinale w legendarnym tenisistą Rafaelem Nadalem. Podczas batalii z Hiszpanem Niemiec niefortunnie podwinął stopę, przez co doszło u niego do skręcenia kostki i zerwania siedmiu więzadeł. Wówczas Zverev musiał zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę od rywalizacji, przez co odnotował ogromny spadek w rankingu ATP. W tym roku wiele wskazywało na to, że Alexander Zverev po raz kolejny będzie miał szansę powalczyć o występ w ścisłym finale. Niemiec w półfinale turnieju Rolanda Garrosa zmierzył się na korcie z wyżej notowanym Casperem Ruudem. Norweg dość szybko rozprawił się z rywalem, wygrywając 6:3, 6:4, 6:0. Jak się teraz okazuje, nieudany występ "Saschy" Zvereva to nie tyle brak szczęścia, co... kolejne problemy ze zdrowiem. Rywalka Świątek prowadzi lekcje tenisa online. Zarabia na tym tysiące funtów Alexander Zverev znów kontuzjowany. Pech nie opuszcza Niemca Jak donosi portal "Bild", w półfinale z Casperem Ruudem Niemcowi przeszkadzała kontuzja uda. Na krótko po eliminacji z turnieju wielkoszlemowego w Paryżu Zverev podjął rzekomo decyzję o wycofaniu się z turnieju w Stuttgarcie. Zamiast tego pojechał do Monako na leczenie. Wimbledon zbliża się jednak wielkimi krokami, a niemieccy dziennikarze obawiają się, że ich reprezentant nie będzie w stanie wziąć udziału w rywalizacji na londyńskich kortach. Jeśli chodzi o Wimbledon, Zverev wziął udział w tym turnieju wielkoszlemowym sześć razy. Debiut w Londynie zaliczył w roku 2015 roku. Nie był to jednak udany występ Niemca - w imprezą pożegnał się bowiem już na etapie pierwszej rundy. Najdalej 26-latek dotarł do czwartej rundy. Udało mu się to dwukrotnie - w 2017 i 2021 roku. Tenis to nie jedyna jej pasja. Tak wygląda życie Igi Świątek poza kortem