Djoković ma szansę - jako trzeci zawodnik w historii - na skompletowanie Kalendarzowego Wielkiego Szlema. W tym roku wygrał już Australian Open, French Open i Wimbledon. Jego pierwszym rywalem w USA był 18-letni Rune, 145. na liście ATP. Po błyskawicznym zwycięstwie w secie otwierającym pojedynek, w kolejnym Serb przegrywał 0:3. Później odrobił straty, ale przegrał w tie-breaku. W następnych setach młody Duńczyk miał problemy fizyczne (skurcze) i zdołał "odebrać" faworytowi zaledwie trzy gemy. Zagraniczne media podkreślały, że nieprzychylna Djokoviciowi była publiczność, ale on "nie zdradzał negatywnych emocji na korcie". W drugiej rundzie zagra z Holendrem Tallonem Griekspoorem (ATP - 121.). W przypadku triumfu w Nowym Jorku Djoković zostanie samodzielnym rekordzistą w klasyfikacji wszech czasów w męskim singlu pod względem liczby sukcesów wielkoszlemowych. Obecnie - z 20 na koncie - prowadzi razem z Rogerem Federerem i Rafaelem Nadalem. Szwajcar i Hiszpan ze względów zdrowotnych nie występują w US Open. Z Polaków, rozstawiony z numerem 10. Hubert Hurkacz pokonał Białorusina Jegora Gierasimowa 6:3, 6:4, 6:3, a teraz zagra z Włochem Andreasem Seppim. Natomiast w pierwszej rundzie odpadł Kamil Majchrzak. giel/