Już za kilka dni Melbourne stanie się stolicą światowego tenisa - w niedzielę 14 stycznia rozpocznie się bowiem 112. edycja turnieju wielkoszlemowego Australian Open. Wystąpią w nim także polskie gwiazdy, w tym m.in. Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz. Choć większość kibiców czeka na rozpoczęcie właśnie tej imprezy, warto przypomnieć, że sezon 2024 rozpoczął się znacznie wcześniej. W Adelajdzie trwają właśnie turnieje WTA 500 i ATP 250 podczas których zawodnicy i zawodniczki mają doskonałą okazję na to, aby przygotować się do walki o wielkoszlemowe trofeum. W obu przypadkach rywalizuje się bowiem na kortach twardych. W turnieju mężczyzn bierze udział m.in. Aleksandr Bublik - zawodnik, który (podobnie jak Nick Kyrgios) wśród kibiców i dziennikarzy znany jest głównie ze swojego... dość mocnego charakteru i często niesportowych zachowań. Przerażające sceny na korcie w Australian Open. Trybuny zamarły, to był niestety koniec O wybuchowości na korcie urodzonego w Rosji zawodnika przekonać mogliśmy się w ubiegłym roku podczas tenisowego turnieju ATP Open Sud de France w Montpellier. Wówczas w 1/16 finału Bublik, przegrywając spotkanie z Francuzem Gregoirem Barrerem, nie mógł powstrzymać emocji i... wybuchł na korcie, niszcząc aż trzy kariery. Całe to zdarzenie uwieczniły kamery telewizyjne. Aleksander Bublik zrobił niezłe show w Adelajdzie. Takich zachowań kibice się nie spodziewali Tym razem Kazach jednak nie dał się ponieść negatywnym emocjom. Wręcz przeciwnie - swoim dobrym humorem zaskoczył zasiadających na trybunach kibiców. W ćwierćfinale turnieju w Adelajdzie 26-latek zmierzył się z Włochem Lorenzo Musettim, co wcale nie było łatwym zadaniem. Podczas wymiany w drugim secie zaskoczył on swojego rywala, odbijając piłkę... pomiędzy nogami. Choć generalnie w tenisie takie zagrania uznawane są za niegrzeczne i lekceważące, kibice na popis Bublika zareagowali... brawami. Choć wydawał mogłoby się, że Aleksandr Bublik swoim zachowaniem na korcie nie będzie już w stanie nikogo zaskoczyć, udowodnił on, jak nieprzewidywalnym jest zawodnikiem. W trzecim secie, chcąc odbić piłkę posłaną w jego kierunku przez Musettiego, przeskoczył przez płotek i wpadł na trybuny. 26-latek poklepał wówczas po ramieniu jedzącego chipsy kibica, a następnie... sięgnął ręką do paczki trzymanej przez mężczyznę i "porwał" mu kilka plasterków. Kibice będą jeszcze mieli okazję zobaczyć tenisistę z Kazachstanu w akcji. Aleksandr Bublik wygrał bowiem z Lorenzo Musettim 6:3, 6:7 (4), 7:5 i awansował do półfinału imprezy w Adelajdzie. Na ten moment jednak nie wiadomo jeszcze, z kim powalczy o występ w ścisłym finale. Rafael Nadal zostawił w Polsce grube miliony. Wcale nie żałuje tej decyzji