Nasza zawodniczka miała w trzeciej rundzie naprawdę trudne wyzywanie. Musiała się bowiem zmierzyć z byłą liderką światowego rankingu, Białorusinką - Wiktorią Azarenką (16. WTA). Ostatecznie po trzysetowym pojedynku Linette okazała się lepsza, mimo bardzo słabego otwarcia ostatniej partii. W czwartej rundzie na 31-latkę czeka jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem naprzeciw niej stanie trzecia rakieta w rankingu WTA - Jessica Pegula. Amerykanka mimo zaciętej rywalizacji w drugim secie pokonała ostatecznie swoją rodaczkę Danielle Collins 6:1, 7:6 (7-0). Po zakończonym spotkaniu 29-latka odniosła się do zbliżającego się pojedynku z półfinalistką Australian Open i podkreśliła, że pozostaje z Polką w doskonałych relacjach poza kortem. Pegula z uznaniem o Magdzie Linette: Zasłużyła na to "Ja i Magda jesteśmy całkiem dobrymi przyjaciółkami. Odniosła wspaniałe zwycięstwo. W tym roku gra dobrze, ma na swoim koncie kilka świetnych zwycięstw. Znamy siebie bardzo, bardzo dobrze" - powiedziała Pegula cytowana przez oficjalny serwis WTA. Co więcej, Amerykanka podkreśliła też, że na sukcesy Polki patrzy z wielką radością. Zwróciła uwagę zarówno na jej nieustępliwość jak i ciężką pracę, nie mając wątpliwości, że nasza zawodniczka zasłużyła dzięki nim na przebicie się w turnieju wielkoszlemowym, co udało się podczas Australian Open. "Bardzo cieszył mnie jej sukces w Australii. (...) Gdy zobaczyłam, jak przebija się na turnieju wielkoszlemowym, pomyślałam, że ktoś taki jak ona bardzo na to zasłużył. Jest dobrą osobą, ciężko pracuje, pozostaje w swoim świecie. (...) To było bardzo miłe, obserwować jak zostaje za to wynagrodzona" - dodała. Magda Linette zmierzy się z Jessicą Pegulą w ramach czwartej rundy Miami Open już poniedziałek.