Wielu tenisistów i tenisistek po Australian Open zostało ukaranych grzywnami za nieodpowiednie zachowanie. Gwiazdy coraz częściej ponoszą emocje, a połamane rakiety, czy pretensje w kierunku arbitrów to niemal stałe obrazki wielkich turniejów. Kary nie uniknął chociażby Daniił Miedwiediew. Rosjanin został zobligowany do zapłacenia 9 tysięcy dolarów za wykrzykiwane w trakcie meczu z Finnem Emilem Ruusuvuorim wulgaryzmy. Sroga kara dotknęła również Anastazję Potapową. Rosyjska skandalistka w trakcie spotkania z Kają Juvan zniszczyła kilka rakiet, a jej postawa mocno zniesmaczyła kibiców. W tej sytuacji organizatorzy nie mieli litości - na Potapową nałożono najwyższą grzywnę spośród wszystkich uczestników turnieju w Melbourne, aż osiem tysięcy dolarów australijskich. Podobny do Miedwiediewa i Potapowej los może spotkać Aleksandra Szewczenkę. 23-latek, który zmienił niedawno obywatelstwo w środę rozpoczął zmagania w turnieju ATP Montpellier. W 1. rundzie mierzył się z niżej notowanym Czechem - Daliborem Svrciną. Rozpoczął od zwycięstwa w pierwszym secie 6:4, ale później napotkał na nieoczekiwane kłopoty. Iga Świątek wcale nie numerem jeden na świecie? Wychwala Sabalenkę. "Najbardziej konsekwentna" Zniszczona rakieta, pretensje do arbitra. Szewczenko stracił głowę na korcie w Montpellier Czech wyeliminował błędy i drugi set padł jego łupem. Dzięki skoncentrowanej i ofensywnej grze zwyciężył 6:4. Oznaczało to, że kibice obejrzą 3-setowy pojedynek. W kluczowej partii sprawy nie układały się po myśli Szewczenki. Kazach został szybko przełamany, a po kolejnym przegranym serwisie było już 2:4 dla Svrciny. 23-latek wyraźnie nie radził sobie z presją, a po jednym z nieudanych zagrań nastąpił wybuch. Szewczenko w napadzie furii roztrzaskał na korcie rakietę, a do tego miał wiele pretensji do sędziego liniowego. Zażądał nawet jego wymiany, choć do takowej nie doszło. Po chwili udało się go uspokoić, a spotkanie mogło toczyć się dalej. Okazało się, że był to dla Kazacha moment przełomowy. Wygrał cztery kolejne gemy i całe spotkanie 2:1. W następnej rundzie zmierzy się z Francuzem Gregoire Barrere. Eksperci spodziewają się, że za karygodne zachowanie z meczu z Svrciną zostanie ukarany grzywną.