Hiszpański pojedynek był starciem pokoleń. Naprzeciw siebie stanęli 35-letni Nadal i 18-letni Alcaraz. Stary mistrz został poddany dużej próbie, ale ostatecznie wyszedł z niej zwycięsko. Tenisistom w czasie meczu przeszkadzał mocno wiejący wiatr. Mimo wszystko stworzyli pasjonujące widowisko, w którym lepsze jeszcze okazało się doświadczenie. "W drugim secie warunki stały się szalone" - przyznał Nadal, którego bilans w tym sezonie wynosi 20-0. To było ich drugie starcie. W poprzednim starszy z Hiszpanów potrzebował zaledwie 78 minut, by rozstrzygnąć je na swoją korzyść. W sobotę pojedynek trwał trzy godziny i 12 minut. Tenis. Rafael Nadal z bezbłędnym bilansem 35-letni tenisista Majorki rozpoczął rok od wygranej w turnieju ATP w Melbourne. Następnie zwyciężył w Australian Open. To był 21. triumf w turnieju wielkoszlemowym. Tym samym został samodzielnym rekordzistą, wyprzedzając Szwajcara Rogera Federera, który leczy się po operacjach kolan, i Serba Novaka Djokovicia, który nie zagrał w Melbourne, ponieważ nie był zaszczepiony przeciwko COVID-19. Potem Nadal wygrał imprezę w Acapulco, a teraz doszedł do finału w Indian Wells. Rywalem Hiszpana w decydującym spotkaniu w Kalifornii będzie Fritz. Reprezentant gospodarzy pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa 7:5, 6:4. Wyniki półfinałów gry pojedynczej: Rafael Nadal (Hiszpania, 4.) - Carlos Alcaraz (Hiszpania, 19.) 6:4, 4:6, 6:3 Taylor Fritz (USA, 20.) - Andriej Rublow (7.) - 7:5, 6:4