Novak Djoković od bardzo długiego czasu jest jednym z najlepszych tenisistów na świecie. Serb w pewnym momencie swojej kariery miał problemy z łokciem, przez co musiał zmienić swój ruch serwisowy. W tym pomógł mu Goran Ivanisević, z którym Djoković był związany aż do niedawna. Mogłoby się wydawać, że ta współpraca będzie trwać aż do końca kariery. Jak się jednak okazało, nawet ta współpraca musiała mieć swój kres, co wydawało się wręcz niemożliwe. Rublow szykuje się na igrzyska. Jasna deklaracja W 2019 roku, a dokładnie w czerwcu tego roku Novak Djoković oficjalnie poinformował, że Chorwat dołącza do jego sztabu szkoleniowego. Ten duet osiągnął bardzo dużo, a zmiana sposobu serwowania u Djokovicia z pewnością sprawiła, że jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii dołożył do swojego konta kolejne wielkie tytuły na czele z wygranymi turniejami rangi Wielkiego Szlema. Cały 2023 rok był dla Djokovicia prawie idealny po względem osiągnięć. Djoković bez trenera? Serb u progu niespodziewanego ruchu Do sezonu 2024 podchodził jako murowany faworyt do wygrania kolejnych Wielkich Szlemów. Już pierwsze poważne wyzwanie w roku bardzo mocno zweryfikowało jednak to oczekiwanie, bo Djoković przegrał w półfinale Australian Open z Jannikiem Sinnerem. Później przyszło także rozczarowanie podczas Indian Wells, a to wszystko zaowocowało wielkim rozczarowaniem, które z kolei oznaczało zupełnie niespodziewane rozstanie z Goranem Ivaniseviciem. "Goran i ja zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę kilka dni temu. Nasza chemia na korcie miała swoje wzloty i upadki, ale nasza przyjaźń zawsze była solidna. Doskonale pamiętam moment, w którym zaprosiłem Gorana do mojego zespołu" - napisał wówczas lider rankingu ATP, informując o tym, że jego współpraca z Chorwatem właśnie się zakończyła. Oczywiście natychmiast rozpoczęło się snucie domysłów, o tym, kto może przejąć dowodzenie w sztabie Serba. Co dalej z gwiazdorem? Powrót się opóźnia Jak się jednak okazuje, Djoković może pozostać bez szkoleniowca. - Nadal nie mam pojęcia, kto będzie nowym trenerem i czy w ogóle taki będzie. Od dziecka miałem trenerów, teraz staram się sam wyczuć, czego potrzebuję, w czym czuję się najlepiej. Jeśli ktoś dołączy do zespołu, to na pewno zostaniecie o tym wszyscy poinformowani - powiedział Serb, cytowany przez "tennismajors.com". Przed Djokoviciem w tym sezonie jeszcze bardzo dużo wyzwań. Wciąż w grze pozostało pięć najważniejszych tytułów. Najpierw Novak postara się obronić tytuł na paryskich kortach imienia Rolanda Garrosa, później wygrać Wimbledon, igrzyska olimpijskie i US Open, a sezon z pewnością będzie chciał zakończyć kolejnym tytułem najlepszego tenisisty świata, zarówno pod względem rankingowym, jak i zwyczajnie, wygrywając kończące całe rozgrywki ATP Finals.