Jak zwykle w poniedziałkowy poranek pojawił się nowy ranking WTA. W pierwszej czterdziestce nie doszło do żadnych zmian, bo najlepsze tenisistki świata w tym momencie mają przerwę między sezonami. Spośród pierwszej setki zawodniczek rankingu obecnie tylko pięć gra w halowym turnieju rangi WTA 125 we Limoges. Na twardych kortach we Francji kibice oglądać mogą Elisabettę Cocciaretto (46. w zestawieniu), Annę Blinkową (50.), Clarę Burel (51.), Arantxę Rus (52.) i Cristinę Bucsę (82.). Na pierwszym miejscu oczywiście znajduje się Iga Świątek z dorobkiem 9295 punktów (245 "oczek" więcej od Aryny Sabalenki). Jak zauważył Mateusz Stańczyk z Interia Sport, prowadzący również konto "Z kortu" na platformie X, to już 81. tydzień w karierze raszynianki, w którym jest na czele stawki. W tym momencie zajmuje 10. miejsce wszech czasów w tej statystyce. Brakuje jej 17 tygodni do wyrównania osiągnięcia Lindsay Davenport. Nowy ranking WTA. Wielki progres Weroniki Ewald Na 24. lokacie znaleźć można Magdę Linette, a na 73. Magdalenę Fręch. 196. jest Katarzyna Kawa, 361. Martyna Kubka (awans o 41 pozycji dzięki finałowi turnieju ITF W25 w Selva Gardena), a 360. Maja Chwalińska. W pierwszym tysiącu znajdziemy jeszcze osiem kolejnych Polek, a jedną z nich jest Weronika Ewald, która zrobiła gigantyczny krok do przodu, awansując aż o 112 miejsc - obecnie jest na 851. To skutek wywalczenia tytułu ITF 15 w Sharm El-Sheikh. Stało się to 3 grudnia. W rankingu "na żywo" zostało uwzględnione już wtedy, a teraz widać to już także w oficjalnym zestawieniu. Świątek wróci do gry 21 grudnia, kiedy to przez cztery dni potrwa pokazowy turniej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To właśnie w tym kraju spędzi święta Bożego Narodzenia ze swoją rodziną. Następnie nasza rodaczka będzie bronić barw reprezentacji Polski w United Cup (29 grudnia - 7 stycznia). Na horyzoncie widać już pierwszy kalendarzowy turniej wielkoszlemowy, czyli Australian Open (14-28 stycznia).