Pierwszy artykuł autorstwa Muguruzy znalazł się w czerwcowym wydaniu słynnego magazynu. "Zawsze miałam frajdę z pisania i dzielenia się swoimi przemyśleniami. Ten okres kwarantanny dał mi taki ostateczny bodziec, którego potrzebowałam" - zaznaczyła była liderka światowego rankingu. W swoim tekście wspomniała o okresie niepewności związanym z odwołaniem turnieju w Indian Wells oraz trudnościach z powrotem do domu. W głównej mierze skoncentrowała się jednak na tym, jak wygląda jej życie w czasie przymusowego rozbratu z tenisową rywalizacją. Zaczęła także dostrzegać pozytywny aspekt obecnej sytuacji. "Odkąd skończyłam trzy lata żyłam z rakietą w ręce i miałam tylko jeden cel. Kiedy za sprawą siły wyższej to wszystko nagle zniknęło, to było tak, jakby życie dało ci kuksańca i powiedziało 'Hej, w życiu jest coś więcej niż tenis. Może to dobry moment, by przygotować się na dzień, który kiedyś nadejdzie. Kiedy będziesz musiała odłożyć rakietę'" - zauważyła 26-letnia Hiszpanka. Jak dodała, z każdego złego doświadczenia można wyciągnąć wnioski i czerpać naukę. "Moja jest taka, by podnieść wzrok i sięgać nim poza to, co znam oraz poznawać swoje wnętrze" - podkreśliła. Triumfatorka French Open sprzed czterech lat i Wimbledonu w 2017 roku uczestniczy w kursie z zakresu psychologii na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, zgłębia tematykę odżywiania i zdrowia na zajęciach organizowanych przez Uniwersytet Stanforda oraz bierze udział w kursie z zakresu nauk ścisłych Uniwersytetu Kolorado.