W niedzielę Fyrstenberg i Matkowski odnieśli największy sukces w karierze wygrywając halowy turniej z cyklu Masters Series w Madrycie (z pulą nagród 2,27 mln dol.). Po sukcesie w stolicy Hiszpanii powiększyli swój dorobek do 395 punktów i awansowali o dwie lokaty w rankingu. Do Szanghaju pojedzie osiem najwyżej sklasyfikowanych par, a walka wciąż toczy się o ostatnie cztery wolne miejsca. Polacy wyprzedzają teraz o 20 punktów tenisistów z RPA Jeffa Coetzee i Wesleya Moodiego oraz o 67 pkt Brazylijczyków Marcelo Melo i Andre Sa. Być może w tym tygodniu uda im się ten dystans powiększyć, bowiem wystąpią w turnieju ATP Tour na dywanowej nawierzchni w Bazylei (z pulą nagród 891 tys. euro). Pierwszymi rywalami debla rozstawionego z numerem czwartym będą Argentyńczycy Jose Acasuso i Agustin Calleri. Ostatni przed Szanghajem turniej w sezonie, zaliczany do Masters Series, zostanie rozegrany w ostatnim tygodniu października w hali Bercy. Właśnie w Paryżu zostanie wyłoniony ostateczny skład Masters Cup. Po triumfie w Madrycie Fyrstenberg i Matkowski awansowali o jedna lokatę w indywidualnym rankingu deblistów - ATP "Entry Doubles". Zajmują w nim ex aequo 18. miejsce.