Najbliższy rywal Janowicza jest wyżej od niego notowany. Azjata to 102. rakieta świata, Polak jest 164. w tym zestawieniu. Pierwszy awansował do głównej drabinki zawodów z kwalifikacji, drugi - po wielomiesięcznych kłopotach zdrowotnych w ubiegłym roku - skorzystał z zamrożonego rankingu. Wydawało się, że po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym pod okiem trenera Guntera Bresnika Janowicz ma szanse na regularną grę i poprawę pozycji w rankingu. W ostatnich miesiącach jednak znowu zmagał się z urazami i z tego powodu odwołał część zaplanowanych startów. W maju zagrał w Monachium i Madrycie - w obu przypadkach nie przeszedł eliminacji. Japończyk trzy tygodnie temu dotarł do ćwierćfinału imprezy ATP w Estoril. W jedynym dotychczasowym spotkaniu tych graczy górą był prawie 27-letni Polak. W 2015 roku w Hamburgu - na korcie ziemnym, czyli takim samym jak w Paryżu - wygrał 6:4, 6:3. Młodszy o trzy lata Daniel ustępuje mu doświadczeniem w rywalizacji wielkoszlemowej. Na pięć startów w głównej drabince zawodów tej rangi tylko raz przeszedł do drugiej rundy. Miało to miejsce w ubiegłorocznej edycji French Open, gdy jego rywal skreczował. Łodzianin w Paryżu w latach 2013-14 dotarł do trzeciej rundy. Niedzielne spotkanie tych tenisistów powinno rozpocząć się wczesnym popołudniem. Będzie to drugi mecz na korcie nr 6. Dwie polskie singlistki - Agnieszka Radwańska i Magda Linette - pierwsze pojedynki rozegrają w kolejnych dniach.