Maja Chwalińska miała dotychczas dobre wspomnienia związane z wielkoszlemowymi eliminacjami w 2025 roku. Podczas Australian Open nasza reprezentantka po raz drugi w karierze zameldowała się w głównej drabince jednej z czterech najważniejszych imprez w tenisowym kalendarzu. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce podczas Wimbledonu przed trzema laty. Wówczas przyjaciółka Igi Świątek dotarła aż do drugiej rundy. W Melbourne jej przygoda zakończyła się na pierwszej fazie, po porażce z Jule Niemeier. Do kwalifikacji French Open 23-latka przystępowała jako zawodniczka rozstawiona z "20". Na "dzień dobry" trafiła na 15-letnią Cindy Langlais - reprezentantkę gospodarzy, występującą dzięki dzikiej karcie. Młoda Francuzka już od sezonu 2023 zalicza sporadyczne występy na poziomie zawodowym. Aktualnie plasuje się na 1141. miejscu w rankingu WTA, czyli o 1008 pozycji niżej od Mai Chwalińskiej. Tenisistka klubu BKT Advantage Bielsko-Biała była zatem wyraźną faworytką pojedynku o awans do kolejnej rundy eliminacji. Roland Garros: Maja Chwalińska awansowała do drugiej rundy eliminacji Początek spotkania nie ułożył się najlepiej z perspektywy naszej tenisistki. Chociaż to Polka jako pierwsza miała okazje na 1:0 - i to aż dwie - ostatecznie dała się przełamać. 23-latka miała kłopot, by odnaleźć odpowiedni rytm gry, szukała sposobu na dostosowanie się do tego, co prezentuje rywalka. W trakcie drugiego rozdania Chwalińska miała w sumie trzy break pointy na odrobienie straty, ale mimo to na tablicy wyników zrobiło się 2:0. Tenisistka klubu BKT Advantage Bielsko-Biała próbowała gonić rezultat, ale także w czwartym gemie nie udało się przełamać Francuzki, mimo jednej szansy na 2:2. Maja prowadziła także sporo konsultacji ze swoim boksem, poszukiwała porad. W końcu doczekała się wyrównania. W szóstym gemie wróciła ze stanu 15-40. Obroniła w sumie trzy piłki na 4:2 i pojawił się remis. Polka przejęła kontrolę nad wydarzeniami i w trakcie dziesiątego rozdania doszło do ostatecznego rozstrzygnięcia w premierowej odsłonie. Młoda Francuzka straciła prowadzenie 30-15 przy swoim podaniu, nie utrzymała nerwów na wodzy. Trzy akcje z rzędu dla 23-latki zagwarantowały zwycięstwo Chwalińskiej w pierwszej partii 6:4. Wydawało się, że Maja pójdzie za ciosem. Na starcie kolejnego seta wypracowała sobie dwa break pointy na 2:0. Mimo to do przełamania nie doszło. Francuzka doprowadziła do wyrównania i znów złapała wiatr w żagle. Na dodatek mogła liczyć na żywiołowy doping ze strony własnych kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach wokół kortu numer 6. W dalszej fazie partii to nasza reprezentantka miała problemy, często popełniała zaskakujące błędy. W piątym gemie udało się Polce jeszcze wyjść z opresji, broniąc dwóch okazji na 3:2 dla rywalki, ale dwa rozdania później nie uniknęła już przełamania. Przy drugim z trzech break pointów Maja zagrała piłkę w połowę siatki i przeciwniczka po raz pierwszy w drugiej odsłonie znalazła się na prowadzeniu. Po zmianie stron Langlais utrzymała podanie do zera i zrobiło się już 5:3. Cindy utrzymała już przewagę do końca partii. Ostatecznie triumfowała w niej 6:4. Pierwsze minuty trzeciego seta sugerowały, że obie tenisistki pewnie utrzymają na starcie swoje podania. Langlais prowadziła 40-0 we własnym gemie, zanosiło się na 1:1. Dość niespodziewanie Francuzka wypuściła jednak z rąk ogromną przewagę. Chwalińska wykorzystała moment słabości rywalki. Pięć wygranych akcji z rzędu zagwarantowało jej przełamanie i 2:0. W trakcie trzeciego rozdania Cindy zaczęły łapać skurcze. Mimo to kontynuowała grę, bez żadnej przerwy. Reprezentantka gospodarzy podejmowała coraz większe ryzyko, a Maja załączyła dodatkowy bieg, by jeszcze bardziej zmusić rywalkę do biegania. To przynosiło pozytywny efekt. W następnych minutach Polka łatwo generowała kolejne punkty, szybko zrobiło się 4:0. 15-latka poprosiła o pomoc dopiero po piątym gemie, ale mimo to nie zdołała już dołożyć premierowego "oczka" w trzeciej partii. Ostatecznie Chwalińska triumfowała 6:4, 4:6, 6:0. W drugiej rundzie eliminacji zagra z Kają Juvan. Będzie to zatem starcie dwóch przyjaciółek Igi Świątek.