Switolina w tym tygodniu nigdzie nie startuje. Przepustkę do Singapuru dała jej środowa porażka Karoliny Pliszkovej w Moskwie. Rozstawiona z "dwójką" Czeszka niespodziewanie przegrała w 1/8 finału z Rosjanką Wierą Zwonariewą 1:6, 2:6. Ukrainka debiut w finałach WTA zaliczyła w poprzednim sezonie - wówczas zatrzymała się na fazie grupowej. Wcześniej występ w tegorocznej edycji tej imprezy zapewniły sobie: Rumunka Simona Halep, Niemka Angelique Kerber, Japonka Naomi Osaka, ubiegłoroczna triumfatorka Dunka Caroline Wozniacki, Czeszka Petra Kvitova oraz Amerykanka Sloane Stephens. Pliszkova ma jeszcze szansę dołączyć do tego grona, ale jej los jest w rękach innych. Jej konkurentką w walce o ostatni wolny bilet jest Kiki Bertens. Holenderka otrzyma go, jeśli w Moskwie dotrze co najmniej do półfinału. Jeśli jej się to nie uda, do Singapuru poleci Czeszka. Z imprezą w stolicy Rosji pożegnała się w środę także Stephens. Rozstawiona z "trójką" zawodniczka z USA przegrała z tunezyjską kwalifikantką Ons Jabeur 3:6, 2:6. Tegoroczna edycja WTA Finals będzie ostatnią odbywającą się w Singapurze, który gościł najlepsze tenisistki od 2014 roku. Począwszy od przyszłego sezonu osiem zawodniczek będzie rywalizować w chińskim Shenzhenie. W 2015 roku w tej imprezie triumfowała Agnieszka Radwańska.