31-letnia Amerykanka odniosła 16. wielkoszlemowe zwycięstwo w karierze. Na liście wszech czasów jest jednak dopiero szósta, a liderką jest wciąż Australijka Margaret Smith-Court z 24 tytułami. Szarapowa opanowała nerwy po fatalnym początku (0:40) i dzięki znakomitemu serwisowi wygrała pierwszego gema, a w kolejnym przełamała serwis Amerykanki. Serena jednak szybko opanowała sytuację i zapisała na swoje konto cztery kolejne gemy. Zanosiło się na jednostronną końcówkę pierwszej partii, a tymczasem Szarapowa wygrała 7. gema przy własnym podaniu i po chwili po raz drugi przełamała serwis rywalki, doprowadzając do remisu 4:4. Kluczową sytuacją 9. gema była długa wymiana przy stanie 15:15. Wygrała ją Williams, a na dodatek zmęczona rywalka nie była w stanie podjąć walki w kolejnych wymianach i pozwoliła Amerykance przełamać swój serwis. W kolejnym gemie Williams miała trzy piłki setowe i drugą z nich wykorzystała. Williams rozpoczęła mecz spokojnie, a w miarę upływu czasu rozkręcała się i w drugim secie prezentowała już znacznie lepszy tenis. W 3. gemie przełamała Rosjankę, a po chwili wykorzystała atut własnego podania i to bez straty punktu. Ambitnie walcząca Szarapowa z trudem wyszła z opresji z 5. gemie. Przy stanie 5:4 Amerykanka rozpoczęła swojego gema serwisowego od asa i był to jeden z trzech, jakie zaserwowała w decydującym gemie. Szarapowej nie udało się poprawić fatalnego bilansu pojedynków z Williams, który wynosi już teraz 2-14. W sobotę poniosła 13. z rzędu porażkę w tej rywalizacji. Triumf na paryskich kontach przyniósł Williams premię w wysokości 1,5 miliona euro oraz 2000 punktów do rankingu WTA Tour, co pozwoli jej umocnić się na prowadzeniu. Przed rokiem odpadła w Paryżu w pierwszej rundzie, ponosząc nieoczekiwaną porażkę z zawodniczką gospodarzy Virginie Razzano, wówczas sklasyfikowaną poza czołowa setką. Natomiast Szarapowa straci 600 punktów, bowiem nie obroniła tytułu sprzed roku. Oznacza to spadek na trzecie miejsce w klasyfikacji, za Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, która pokonała dwa dni temu w półfinale. Czwarta na świecie, bez zmian, będzie w poniedziałek Agnieszka Radwańska. Williams jest najstarszą triumfatorką Roland Garros od 1958 roku. Ma 31 lat i 247 dni. W Open Erze tenisa jest najstarszą zwyciężczynią w Wielkim Szlemie od 1990 roku, kiedy 33-letnia (i 263 dni) Martina Navratilova wygrała Wimbledon. Szarapowa w półfinale pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę (6:1, 2:6, 6:4), a Williams Włoszkę Sarę Errani (6:0, 6:1), która w ćwierćfinale wyeliminowała Agnieszkę Radwańską. Finał Serena Williams (USA, 1) - Maria Szarapowa (Rosja, 2) 6:4, 6:4