Teraz rywalem obrońcy tytułu będzie Czech Tomas Berdych, który po pięciosetowym pojedynku pokonał Niemca Tommy'ego Haasa. Zwycięstwo nad Mahutem było 44. z rzędu wygranym meczem przez Szwajcara na nawierzchni trawiastej. Takim osiągnięciem nie może się pochwalić żaden inny tenisista, a poprzedni rekord (poprawiony przez Federera w poniedziałek po zwycięstwie w pierwszej rundzie) należał od 1981 roku do Szweda Bjoerna Borga, który był niepokonany w 41 meczach na trawie. Z Wimbledonem pożegnał się natomiast David Nalbandian. Rozstawiony z numerem czwartym Argentyńczyk przegrał w trzeciej rundzie z Hiszpanem Fernandem Verdasco 6-7 (9-11), 6-7 (9-11), 2-6. Nalbandian, wielki fan piłki nożnej, poprosił organizatorów, aby jego pojedynek z Verdasco wyznaczyli jak najwcześniej w piątek, gdyż chciał zdążyć na ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy jego rodakami i Niemcami w finałach mistrzostw świata. Plan powiódł się połowicznie. Argentyńczyk zdążył na mecz piłkarski, ale swój pojedynek przegrał. - Moja słaba gra nie była spowodowana tym, że chciałem zdążyć przed rozpoczęciem transmisji meczu. Gdyby tak było, to bardzo bym się starał dziś wygrać jak najszybciej - powiedział Nalbandian, który osiągnął półfinał w dwóch pierwszych turniejach wielkoszlemowych w tym roku: w Australian Open i Roland Garros. Lleyton Hewitt wciąż się liczy na londyńskiej trawie. Australijczyk pokonał w piątek, w dokończonym meczu, Koreańczyka Lee Hyung-Taika, awansując do trzeciej rundy. Tenisista z antypodów musiał jednak mocno się namęczyć, aby wygrać. Ostatecznie udało mu się to po pięciosetowej walce. Spotkanie pomiędzy Australijczykiem i Koreańczykiem rozpoczęło się w czwartek, ale przy wyniku 2:2 zostało przerwane z powodu zapadających ciemności. Mecz musiał zostać dokończony w piątek. Teraz rywalem Hewitta, zwycięzcy z 2002 roku, będzie Belg Olivier Rochus. - Przetrwać. Tylko o to chodziło w tym pojedynku. Byłem niezadowolony, że nie udało mi się skończyć tego spotkania w czwartek, ale mój rywal świetnie grał. To jeden z najbardziej utalentowanych tenisistów. Świetnie się porusza i dobrze serwuje - przyznał Australijczyk. Wśród kobiet z londyńską imprezą pożegnała się rozstawiona z numerem 12. Martina Hingis, która została wyeliminowana w III rundzie przez Ai Sugiyamę (18). Japonka wygrała 7-5, 3-6, 6-4 i w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Francuzką Severine Bremond (wyeliminowała Giselę Dulko). Hingis, która w 1997 roku wygrała turniej wimbledoński, nie wykorzystała prowadzenie 3-0 w decydującej partii. Do czwartej rundy awansowała natomiast Justine Henin-Hardenne. Rozstawiona z numerem trzecim Belgijka pokonała Rosjankę Annę Czakwetadze 6-2, 6-3. Henin-Hardenne powoli wyrasta na faworytkę tegorocznego turnieju, choć sama tonuje nastroje swoich kibiców. - Często tak jest, że jeśli czegoś za bardzo pragniesz, to tego nie dostajesz - powiedziała po piątkowym meczu. Belgijka w tym sezonie osiągnęła finały w dwóch poprzednich imprezach wielkoszlemowych: w Australian Open przegrała z Francuzką Amelie Mauresmo, a przed niespełna trzema tygodniami triumfowała na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. Do czwartej rundy nie udało się awansować Swietłanie Kuzniecowej. Rozstawiona z numerem piątym Rosjanka przegrała z Chinką Na Li 6-3, 2-6, 3-6. Azjatka jest pierwszą tenisistką z Chin, jakiej udało się osiągnąć czwartą rundę w Wimbledonie. Li wyrównała w ten sposób najlepsze osiągnięcie w Wielkim Szlemie reprezentantek z Chin, bowiem w 2004 roku w Roland Garros dokonała tego Jie Zheng. Gra pojedyncza kobiety III runda Kim Clijsters (2.) - Jie Zheng (Chiny) 6-3, 6-2 Justine Henin-Hardenne (Belgia, 3.) - Anna Czakwetadze (Rosja, 30.) 6-2, 6-3 Na Li (Chiny, 27.) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5.) 3-6, 6-2, 6-3 Nicole Vaidisova (Czechy, 10.) - Karolina Sprem (Chorwacja) 7-5, 7-5 Ai Sugiyama (Japonia, 18.) - Martina Hingis (Szwajcaria, 12.) 7-5, 3-6, 6-4 Daniela Hantuchova (Słowacja, 15.) - Katarina Srebotnik (Słowenia, 21.) 6-4, 7-6 (7-2) Severine Bremond (Francja) - Gisela Dulko (Argentyna, 31.) 7-6 (8-6), 5-7, 7-5 Agnieszka Radwańska (Polska) - Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) 6-3, 6-2 mężczyźni II runda Lleyton Hewitt (Australia, 6.) - Lee Hyung-Taik (Korea Płd.) 6-7 (4-7), 6-2, 7-6 (8-6), 6-7 (5-7), 6-4 Andrew Murray (Wielka Brytania) - Julien Benneteau (Francja) 7-6 (7-5), 6-4, 4-6, 6-1 III runda: Roger Federer (Szwajcaria, 1.) - Nicolas Mahut (Francja) 6-3, 7-6 (7-2), 6-4 Fernando Verdasco (Hiszpania, 28.) - David Nalbandian (Argentyna, 4.) 7-6 (11-9), 7-6 (11-9), 6-2 7-6 Maks Mirnyj (Białoruś) - James Blake (USA, 8.) 6-4, 3-6, 4-6, 6-1, 6-0 Tomas Berdych (Czechy, 13.) - Tommy Haas (Niemcy, 19.) 2-6, 7-5, 7-6 (9-7), 4-6, 8-6 Radek Stepanek (Czechy, 14.) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 24.) 5-7, 6-7 (4-7), 6-4, 6-2, 11-9 Jonas Bjoerkman (Szwecja) - Daniele Bracciali (Włochy) 7-5, 6-2, 6-1 Novak Djoković (Serbia i Czarnogóra) - Michaił Jużny (Rosja) 4-6, 6-2, 6-3, 6-3 Mario Ancić (Chorwacja, 7.) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) 7-6 (7-5), 6-7 (5-7), mecz zostanie dokończony w sobotę