Roger Federer przegrał z kontuzją kolana i w wieku 41 lat postanowił zakończyć karierę na zawodowych kortach. Pożegnalny występ zaplanował w Londynie podczas turnieju pokazowego Lavar Cup, który rozegrany zostanie w najbliższy weekend. Decyzję o przejściu na sportową emeryturę legendarny tenisista ogłosił w czwartek. Uczynił to nie w pełni zdrowy, nadal borykając się z kłopotami natury ortopedycznej. Jego występ cały czas stał pod znakiem zapytania. Roger Federer: Gra w parze z Nadalem będzie jak piękny sen Wtorkowy komunikat Szwajcara oznacza, że sprawy idą ku dobremu. Wygląda na to, że utytułowany zawodnik będzie gotowy do rywalizacji. Wbrew oczekiwaniom nie wystąpi jednak w grze pojedynczej. Federera zobaczymy jedynie w deblu, najprawdopodobniej w parze z Rafaelem Nadalem. - Gra w duecie z takim zawodnikiem będzie dla mnie jak piękny sen. Mam nadzieję, że pokażemy więcej niż przyzwoity tenis - powiedział szwajcarskiej prasie zdobywca 20 wielkoszlemowych tytułów. Ceny biletów na Laver Cup zaczynają się... od 5000 euro. Rywalizację deblistów przewidziano na piątek, 23 września. Ta data przejdzie zatem do historii jako dzień zakończenie kariery przez legendę tenisa. Federer przygodę z profesjonalnymi kortami rozpoczął w 1998 roku i kontynuował ją przez 23 lata. Wygrał w sumie 103 turnieje. Jego ostatni mecz w singlu to ubiegłoroczny ćwierćfinał Wimbledonu. Szwajcar uległ wówczas Hubertowi Hurkaczowi 3:6, 6:7, 0:6. ZOBACZ TAKŻE: