- Jestem poddawany testom rzadziej niż sześć czy siedem lat temu i naprawdę nie wiem dlaczego - powiedział drugi w światowym rankingu Federer podczas konferencji przed turniejem - ATP World Tour Finals w Londynie. Szwajcar dołączył w ten sposób do apelu Andy'ego Murraya, który w ubiegłym tygodniu, w trakcie turnieju w Paryżu (przegrał z Jerzym Janowiczem w 1/8 finału), wezwał służby antydopingowe do częstszych kontroli poza zawodami, szczególnie w grudniu, gdy gracze pracują nad formą przed sezonem. - Zgadzam się z Andym. Podczas całego roku nie przeprowadza się zbyt wielu kontroli krwi - podkreślił Federer. Turniej w Londynie, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistów sezonu, rozpoczął się w poniedziałek po południu w hali 02. Federer w pierwszym dniu pauzuje.