W meczu trzeciej rundy turnieju WTA w Miami Wiktoria Azarenka mierzyła się z 16-letnią Lindą Fruhvirtovą. Niespodziewanie młoda Czeszka wyraźnie przeważała. Fruhvirtova wygrała pierwszego seta 6:2. W drugim prowadziła już 3:0. Wtedy stało się coś niesłychanego! Azarenka zeszła z kortu, zabrała swoje rzeczy i zeszła do szatni. Czuła się zirytowana swoją słabą grą i zakończyła grę. - Fatalne zachowanie. Absolutny brak szacunku dla rywalki - skwitowała tylko komentatorka.