Polscy kibice tenisa w ostatnich tygodniach nie mogą narzekać na brak dobrych wiadomości. Co prawda wciąż odpoczywa Iga Światek, która regeneruje się po igrzyskach olimpijskich oraz US Open, ale za to dobrze radzą sobie jej koleżanki. Powody do radości dała zwłaszcza Magdalena Fręch. Łodzianka zagrała popisowy turniej w Guadalajarze i pod nieobecność największych gwiazd triumfowała w imprezie rangi 500. 26-latka dołączyła tym samym do elitarnego grona polskich zwyciężczyń zawodów cyklu WTA. "Czwarta runda Australian Open, finał w Pradze i tytuł tutaj, to z pewnością najbardziej niesamowity rok w mojej karierze. (...) Jestem bardzo dumna z moich tegorocznych osiągnięć, to naprawdę niesamowite. Ciężka praca z poprzednich lat przynosi teraz efekty i bardzo się z tego cieszę. Postaram się utrzymać tę dynamikę" - przekazała uśmiechnięta od ucha do ucha podczas dekoracji i już powoli skupia się na kolejnych przystankach w tegorocznym kalendarzu. O równie dużym rozgłosie w tym tygodniu marzy pewnie Magda Linette. Poznanianka obecnie przebywa w Tajlandii. Do zdobycia ma dwa razy mniej punktów do rankingu niż triumfatorka z Meksyku, ale nie oznacza to wcale, że czeka ją łatwe zadanie. Od pierwszej rundy główne bohaterki mierzą się przede wszystkim z wymagającą pogodą. Polka w konfrontacji z Łesią Curenko grała przy 99% wilgotności powietrza. Na szczęście mordercze warunki nie wpłynęły negatywnie na postawę naszej rodaczki. Ta triumfowała bez straty seta i awansowała do kolejnej fazy turnieju. Deszcz przerwał mecz Magdy Linette. Trwa oczekiwanie na poprawę pogody W drugiej rundzie pogoda znów dała o sobie znać. Magda Linette o pozostanie w zawodach walczyła z Rebeccą Sramkovą. Niżej notowana Słowaczka znakomicie rozpoczęła potyczkę, ponieważ wygrała wojnę nerwów w tie-breaku i wysforowała się na prowadzenie w setach. Kilkadziesiąt minut później niestety zaczął padać deszcz. Opadły wzmogły się na tyle, że organizatorzy nakazali tenisistkom przerwanie rywalizacji. Kiedy zostanie ona wznowiona? Tego nie wie nikt. Z najnowszego komunikatu dowiadujemy się, iż sportsmenki pojawią się na miejscu akcji nie wcześniej niż o 14:30.