Była wielkoszlemowa mistrzyni Flavia Pennetta bierze w tym roku udział w turnieju legend na kortach w Paryżu, podobnie, jak Agnieszka Radwańska. Włoszka na co dzień nie rywalizuje już w zawodowym tenisie. Agnieszka Radwańska rozegrała mecz legend na Roland Garros. To nie była łatwa przeprawa Flavia Pennetta tęskni za finezyjnym tenisem Agnieszki Radwańskiej Pennetta udzieliła przy tej okazji wywiadu serbskiemu dziennikarzowi Sasy Ozmo z portalu sportklub.n1info.rs. Co ciekawe, skrytykowała w nim nieco obecny stan żeńskiego tenisa. Przyznała bowiem, że brakuje jej technicznej i taktycznej różnorodności u większości zawodniczek z czołówki WTA Tour. "To co najbardziej przykuwa uwagę to potencjał fizyczny wszystkich czołowych zawodniczek, są to autentyczne atletki" - przyznała Włoszka. Ale zastrzegła, że brakuje jej w tym wszystkim zawodniczek o innej charakterystyce, bardziej finezyjnej. "Tym niemniej mam wrażenie, że brakuje obecnie różnorodności w żeńskim tenisie. Większość zawodniczek gra w identyczny sposób. Bazują na mocnym uderzaniu piłki"- utyskiwała na czołówkę WTA Tour, której przewodzi obecnie Iga Świątek. Rewolucja w kobiecym tenisie. "Padło hasło: Serena". To już nie "fanaberia" Włoszka przyznała wprost, że brakuje jej takiego typu zawodniczek, jakie reprezentowała swego czasu Agnieszka Radwańska. Polka była u szczytu formy w czasach, gdy również Pennetta rywalizowała jeszcze na światowych kortach. "Nie ma obecnie wielu takich zawodniczek, jakimi swego czasu były np. Agnieszka Radwańska czy Roberta Vinci. One grały używając techniki i intuicji" - podkreślała Pennetta. Pennetta ma w karierze tytuł mistrzyni wielkoszlemowej, zdobyty w 2015 roku podczas US Open. Czytaj także: Prezes Wisły Kraków reaguje na zarzuty. Nie ma zgody na IV ligę