Sytuacja na świecie kazała przeorganizować życie sportowcom. Nowa rzeczywistość nierzadko wiąże się z nudą lub, co gorsze, z samotnością. W kwietniu Eugenie Bouchard umówiła się na randkę ze swoim fanem, po tym, jak napisała w mediach społecznościowych, że kwarantanna byłaby przyjemniejsza u boku chłopaka. Wówczas na jej wyznanie zareagowało mnóstwo osób, a wybór padł na mężczyznę, który zdecydował się zapłacić za spotkanie z gwiazdą prawie 13 tysięcy złotych. Pieniądze miały trafić do amerykańskich medyków, pracujących w przepełnionych pacjentami szpitalach. Kontynuacją historii była akcja All-In Challenge, dedykowana fundacjom, które pomagają osobom znajdującym się w trudnym położeniu w wyniku przestoju spowodowanego pandemią. Bouchard wystawiła na aukcję spotkanie i między innymi rakietę tenisową ze swoim podpisem. Wygrał fan, który na stół wyłożył ponad 240 tysięcy złotych. Jak się okazuje, 26-latka nawiązała w tym czasie współpracę z aplikacją randkową. Na Instagramie zdradziła też, jakie trzy wymagania musi spełnić potencjalny kandydat na jej chłopaka. Wśród nich wymieniła konieczność posiadania basenu na podwórku, planowanie niespodzianek oraz niechęć do przesiadywania przed telewizorem.