Wygrana nie przyszła jednak Szwajcarowi łatwo. Obrońca tytułu potrzebował aż trzech i pół godziny i pięciu setów, żeby poradzić sobie z rywalem. - Nie przypominam sobie, abym w Nowym Jorku na korcie centralnym grał pięć setów. Zawsze wygrywałem łatwo - powiedział Federer. Tym razem na przeszkodzie stanęła mu dobra postawa Andriejewa i własna słabość. Czterokrotny zwycięzca US Open popełnił aż 60 niewymuszonych błędów, w tym pięć podwójnych błędów serwisowych. Już początek spotkania zapowiadał emocje. Rosjanin w pierwszym gemie przełamał podanie Szwajcara. Federerowi udało się odrobić stratę niemal w ostatniej chwil, bo przy stanie 5:4 dla rywala. W tie-breaku lepszy był już jednak Andriejew. Drugi set także zakończył się dodatkowym gemem. Tym razem zwycięsko wyszedł z niego obrońca tytułu. - To był kluczowy moment, bo powróciłem do tego spotkania - przyznał. Trzeci i czwarty set były identyczne i kończyły się wynikiem 6:3. Za każdym razem obaj zawodnicy przełamywali się w czwartym gemie. Najpierw zrobił to Szwajcar, potem Rosjanin. W ostatniej partii Federer odebrał podanie rywalowi już w drugim gemie. Andriejew miał ogromną szansę na odrobienie straty w siódmym gemie, ale nie wykorzystał czterech break-pointów. Potem obaj wygrali własne serwisy i Szwajcar, który w tym meczu reagował bardzo emocjonalnie, mógł świętować swoje zwycięstwo. - Zawsze chce się wygrać mecz w trzech setach, ale mówiąc szczerze te pięć też było fajne - stwierdził Ćwierćfinałowym przeciwnikiem rakiety numer dwa na świecie będzie Gilles Muller. Rewelacyjny Luksemburczyk ograł we wtorek rozstawionego z numerem piątym Rosjanina Nikołaja Dawydienkę 6:4, 4:6, 6:3, 7:6 (12-10). Został pierwszym zawodnikiem z kwalifikacji, od 2000 roku, który awansował do tej fazy turnieju. 1/8 finału nie była łatwa dla faworytów. Męczył się przecież Hiszpan Rafael Nadal, tracąc w pojedynku z Amerykaninem Samem Querreyem pierwszego seta w imprezie, "pięciosetówkę" musiał rozegrać Serb Novak Djoković. Finalista ubiegłorocznego US Open ostatecznie pokonał Hiszpana Tommy'ego Robredo 4:6, 6:2, 6:3, 5:7, 6:3. - Muszę stać blisko siatki, inaczej upadnę - powiedział Djoković tuż po spotkaniu. - To był niesamowity mecz - dodał. Teraz na jego drodze stanie faworyt gospodarzy. Andy Roddick dość łatwo wygrał z Chilijczykiem Fernandem Gonzalezem 6:2, 6:4, 6:1. We wtorkowym meczach pań nie było aż takiej dramaturgii. Do półfinału awansowały Jelena Janković i Jelena Dementiewa. Serbka pokonała Austriaczkę Sybille Bammer 6:1, 6:4, a Rosjanka Szwajcarkę Patty Schnyder 6:2, 6:3. Ćwierćfinały gry pojedynczej kobiet: Jelena Janković (Serbia, 2.) - Sybille Bammer (Austria, 29.) 6:1, 6:4 Jelena Dementiewa (Rosja, 5.) - Patty Schnyder (Szwajcaria, 15.) 6:2, 6:3 1/8 finału gry pojedynczej mężczyzn: Novak Djokovic (Serbia, 3.) - Tommy Robredo (Hiszpania, 15.) 4:6, 6:2, 6:3, 5:7, 6:3 Gilles Muller (Luksemburg) - Nikołaj Dawydenko (Rosja, 5.) 6:4, 4:6, 6:3, 7:6 (12-10) Roger Federer (Szwajcaria, 2.) - Igor Andriejew (Rosja, 23.) 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 6:3, 3:6, 6:3 Andy Roddick (USA, 8.) - Fernando Gonzalez (Chile, 11.) 6:2, 6:4, 6:1 gra mieszana - 1/2 finału: Cara Black, Leander Paes (Zimbabwe, Indie, 5.) - Nadieżda Pietrowa, Jonas Bjoerkman (Rosja, Szwecja) 6:4, 6:4 Liezel Huber, Jamie Murray (USA, W.Brytania) - Jill Craybas, Eric Butorac (USA) 6:3, 6:4 gra podwójna mężczyzn - 1/4 finału: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 2.) - Christopher Kas, Philipp Petzschner (Niemcy) 7:6 (16-14), 6:4 Lukas Dlouhy, Leander Paes (Czechy, Indie, 7.) - Robert Lindstedt, Jarkko Nieminen (Finlandia) 6:3, 6:7 (2-7), 6:3 Maximo Gonzalez, Juan Monaco (Argentyna) - Bruno Soares, Dusan Vemić (Brazylia, Serbia) 6:2, 6:7 (3-7), 6:3 Tommy Robredo, Sergio Roitman (Hiszpania, Argentyna) - Feliciano Lopez, Fernando Verdasco(Hiszpania) 6:4, 7:6 (7-5) gra podwójna kobiet - 1/4 finału: Katarina Srebotnik, Ai Sugiyama (Słowenia, Japonia, 4.) - Dominika Cibulkova, Virginie Razzano (Słowacja, Francja) 6:1, 4:6, 6:3 Lisa Raymond, Samantha Stosur (USA, Australia, 10.) - Marina Erakovic, Jelena Kostanic-Tosić (Nowa Zelandia, Chorwacja) 7:6 (7-3), 6:0