Switolina to najwyżej sklasyfikowana Ukrainka i "jedynka" turnieju w Monterrey. Jej występ długo stał jednak pod znakiem zapytania. Pierwotnie odmawiała gry z zawodniczkami z Rosji i Białorusi deklarując, że oczekuje zdecydowanych działań ze strony władz światowego tenisa. Ostatecznie wyszła jednak na kort do meczu z Potapową. Wojna w Ukrainie. Wyjątkowe słowa Eliny Switoliny Spotkanie to miało bardzo jednostronny przebieg. W zaledwie 64 minuty pokonała przeciwniczkę, oddając jej ledwie trzy gemy i meldując się w kolejnej rundzie. Po zakończeniu starcia była wyjątkowo poruszona, a przed kamerą powiedziała zaledwie kilka słów. "To dla mnie bardzo wyjątkowy turniej. Cała nagroda pieniężna za niego zostanie przeznaczona na rzecz ukraińskiej armii. Dziękuję za wasze wsparcie" - mówiła, a jej wypowiedź spotkała się z aplauzem widowni. W drugiej rundzie rywalką Switoliny będzie reprezentująca Bułgarię Viktoriya Tomova.