Za lekką faworytkę, gdyby patrzeć tylko na ranking WTA, winna uchodzić Gauff, notowana na 4. miejscu na świecie (6. lokata Garcii). Tymczasem na korcie wydarzenia układały się niemal pod dyktando Francuzki. Niemal, bo mecz rozpoczął się dla niej od dużych problemów, ponieważ od razu przegrała otwierającego gema przy swoim podaniu. Garcia kolejną rywalką Igi Świątek. Świetny mecz Francuzki Rewanż przyszedł najszybciej, jak tylko mógł i dalsza część partii już nie wymknęła się Garcii spod kontroli. A drugie przełamanie, na wagę wygranej, wywalczyła w dziesiątym gemie. W drugiej partii wszystko, z punktu widzenia końcowego wyniku, wydarzyło się w gemach od czwartego do szóstego. Serię przełamań rozpoczęła Garcia, odpowiedziała jej Gauff, ale po chwili to znów szósta rakieta świata uzyskała przewagę przełamania na 4:2, którą pewnie "dowiozła" do końca. Cały mecz trwał 1 godzinę i 19 minut. W tej sytuacji to Garcia będzie kolejną rywalką Igi Świątek, a mecz rozpocznie się w czwartek o godz. 23. czasu polskiego. Z kolei z pokonaną Amerykanką Polka zmierzy się w sobotę.